Groził nożem sprzedawczyni. 20-latek z Ruczaju najbliższe dwa miesiące spędzi w areszcie

fot. Krzysztof Kalinowski

Policjanci zatrzymali 20-latka, który terroryzując nożem sprzedawcę w sklepie na Ruczaju zabrał pieniądze z kasy. Mężczyźnie grozi 12 lat więzienia.

W zeszły poniedziałek, w godzinach wieczornych, oficer policji otrzymał zgłoszenie, że w jednym z krakowskich sklepów spożywczych na Ruczaju doszło do rozboju.

– Z monitoringu wynikało, że sprawca podszedł do pracownika marketu w momencie, gdy ten wykładał towar na półkę, a następnie przykładając mu nóż do gardła i grożąc pozbawieniem życia nakazał otworzyć kasę sklepową, z której zabrał 400 złotych, a następnie wybiegł z lokalu i uciekł w nieznanym kierunku – mówi Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji.

Kilkadziesiąt minut później, w rejonie ulicy Miłkowskiego, funkcjonariusze zauważyli mężczyznę, który wyglądem odpowiadał rysopisowi sprawcy rozboju. Policjanci wylegitymowali mężczyznę, którym okazał się 20-letni mieszkaniec Krakowa. Przy mężczyźnie znaleziono nóż myśliwski oraz skradzioną gotówkę.

Jeszcze tego samego dnia mężczyzna usłyszał zarzuty i trafił do policyjnego aresztu. Dzień później sąd na wniosek prokuratury zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na dwa miesiące. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara pozbawienia wolności do 12 lat.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Dębniki