Jacek Majchrowski: Nie dziwię się, że Bronisław Komorowski nie zdecydował się na wzięcie udziału w debacie

Jacek Majchrowski - Prezydent Miasta Krakowa fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Nie dziwię się, że prezydent Bronisław Komorowski nie zdecydował się na wzięcie udziału w debacie kandydatów w wyborach prezydenckich. Zresztą  takie spotkania mają niewiele wspólnego z debatą, bo nikt tam na żaden temat nie dyskutuje, a jedynie uparcie przedstawia swoje wizje.

Niektórych słuchałem z prawdziwym  przerażeniem, innych z rozbawieniem. Nie uważam bowiem, żeby  - mówiąc potocznie - receptę na Polskę można było zawrzeć w słowach „Kościół, szkoła, strzelnica”. Podobnie jak nie uważam, iżby kluczową kwestią była teraz dla nas wszystkich sprawa zamknięcia korony orła w polskim godle.

Pomijając jednak egzotykę, najbardziej rzuca się w oczy fakt albo braku wiedzy kandydatów o narzędziach jakimi dysponuje prezydent RP by wprowadzać swoje pomysły w życie, albo przemilczaniu tego faktu, by móc obiecać wyborcom jak najwięcej i wprowadzić w życie hasło: „Nikt nie może dać tyle, ile ja mogę obiecać”. Tak czy inaczej, sprawianie wrażenia, że prezydent w Polsce jest rządem i parlamentem w jednej osobie , jest nieuczciwe w stosunku do wyborców. Nawet, jeśli oni sami mają takie oczekiwania wobec  wybieranego  prezydenta.

Debata była jednak potrzebna. Do tej pory śledziliśmy bowiem jedynie pojedyncze wypowiedzi czy wręcz zdania wypowiadane przez kandydatów a potem wielokrotnie przetworzone i powtarzane przez dziennikarzy. Teraz wysłuchaliśmy ich poglądów bez przeróbek w jednym miejscu i czasie. Chyba więc już najwyższa pora krzyknąć: „Król jest nagi”.

Jacek Majchrowski, Prezydent Miasta Krakowa