Jest stanowisko PiS w sprawie II tury wyborów. „Brak głosu będzie cichym poparciem dla Platformy”

fot. Krzysztof Kalinowski
Prawo i Sprawiedliwość zaapelowało do swoich wyborców, żeby poszli zagłosować w drugiej turze, w której mieszkańcy wybiorą prezydenta Krakowa.
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Krakowa Łukasz Kmita otrzymał 20 proc. głosów i nie dostał się do II tury wyborów. W ostatnich dniach toczyła się gorąca dyskuja na temat tego, komu PiS odda poparcie.

Była premier Beata Szydło oraz była małopolska kurator oświaty Barbara Nowak skłaniały się bardziej ku Łukaszowi Gibale (Kraków dla Mieszkańców), który w pierwszej turze zajął drugie miejsce (27 proc.). O 10 proc. głosów wyprzedził go Aleksander Miszalski z Koalicji Obywatelskiej. Teraz PiS wydało oficjalny komunikat w sprawie dalszego pojedynku o prezydenturę pod Wawelem. Przedstawiciele PiS zaapelowali do swoich wyborców, by poszli zagłosować.

To od wyborców prawicy będzie zależało, kto zostanie prezydentem Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa. Czy będzie nim Aleksander Miszalski, poseł Koalicji Obywatelskiej, znany głównie za sprawą tego, że pozował do zdjęcia, mając narysowane na swoim czole osiem gwiazdek („Je..ć PiS”), „turystyczny baron”, jak określały go media, który jest jedną z twarzy obozu rządzącego w Polsce, czy może Łukasz Gibała, bezpartyjny kandydat, który co pokazała kampania, jest mocno atakowany przez Platformę Obywatelską, mimo że dekadę temu był jej członkiem” – czytamy w oficjalnym stanowisku PiS, pod którym podpisany jest Michał Drewnicki, radny miejski oraz przewodniczący tego ugrupowania w Krakowie.

W apelu napisano, by wyborcy Prawa i Sprawiedliwości zagłosowali zgodnie z własnym osądem. „Jesteśmy przekonani, że każda osoba, której zależy na Polsce i naszym mieście, powinna wziąć udział w wyborach, gdyż nie głosowanie tego dnia będzie cichym poparciem dla Platformy i ich kandydata. Równocześnie odradzamy głosowanie na Aleksandra Miszalskiego, posła partii Donalda Tuska” – napisano w komunikacie.

Politycy PiS zauważyli, że Platforma od wielu lat współrządzi w mieście i „jest zamknięta na jakąkolwiek współpracę przy projektach dobrych dla Krakowa”. „W przeciwieństwie do nich z klubem Łukasza Gibały „Kraków dla Mieszkańców”, mimo różnic w poglądach na tematy ogólnopolskie, w kończącej się kadencji Rady Miasta Krakowa, potrafiliśmy współpracować w przypadku merytorycznych i programowych spraw (np. w sprawie ochrony terenów przed deweloperami przy użytku ekologicznym Słona Woda, zablokowaniu wyprzedaży majątku gminnego przez Platformę czy sprzeciwie wobec podwyżek podatków lokalnych i cen biletów)” – podkreśla PiS.

Politycy zapewnili jednocześnie, że nie są zainteresowani wchodzeniem w koalicje.