Kokaina wraz z bananami trafiła do sklepów. Zatrzymano 19 osób. W tle sprawa zabójstwa

fot. Krzysztof Kalinowski
Centralne Biuro Śledcze Policji znów w akcji. Funkcjonariusze zatrzymali 19 osób w sprawie przemytu kokainy z Kolumbii do Polski. Śledczy podają, że część narkotyków trafiła do sklepów: w kartonach z bananami.
Funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego Policji zatrzymali 19 osób, podejrzanych o udział w zorganizowanej grupie przestępczej oraz przemyt i wprowadzenie do obrotu znacznych ilości narkotyków. Jak ustalili śledczy z Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Prokuratury Krajowej, w latach 2020 i 2021 podejrzani przemycili z Kolumbii do Polski 360 kg czystej kokainy, wartej 72 mln zł. Trafiła do naszego kraju w dwóch transportach z bananami. Kanał przerzutu wiódł z Kolumbii do Holandii, a następnie do Polski. Część kokainy trafiła do sklepów spożywczych w kartonach z bananami.

Do wykrycia sprawców i ich zatrzymania w istotny sposób przyczyniły się zeznania świadka koronnego. Prokurator przedstawił podejrzanym zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, jak również przemytu i wprowadzania do obrotu znacznych ilości narkotyków.

Wobec 17 osób sąd zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące. W stosunku do dwóch podejrzanych prokurator zdecydował o poręczeniu majątkowym w kwocie 50 tys. zł. Mają oni również zakaz kontaktowania się ze świadkami i podejrzanymi w sprawie. Jak podają małopolscy śledczy, w trakcie zatrzymań zabezpieczono 3 tys. euro, 80 tys. dolarów amerykańskich, 70 tys. franków szwajcarskich, 200 tys. złotych i znaczne ilości narkotyków.

To jednak nie koniec. W trakcie postępowania, dotyczącego przemytu kokainy, śledczy uzyskali również dodatkowe dowody, które pozwoliły na wznowienie sprawy zabójstwa Ormianina w klubie Blue Note w Poznaniu, do którego doszło 22 listopada 2002 r. Stało się to m.in. dzięki zeznaniom świadka koronnego. Zebrane dowody dały podstawę do przedstawienia zarzutu zabójstwa Andrzejowi K., wobec którego sąd zastosował trzymiesięczny areszt. Prokuratura podaje, że mężczyźnie grozi kara dożywotniego więzienia.