Jak udało nam się dowiedzieć, ani Sanepid, ani jeden z największych szpitali w Krakowie, nie prowadzi szczególnych przygotowań pod kątem możliwego wzrostu zachorowań na choroby tropikalne, które mogą przybyć do miasta wraz z pielgrzymami.
Do Krakowa ma przybyć ok. 2 mln turystów. Część z nich pochodzi z Afryki i Azji. Polacy, którzy wyjeżdżają w takie rejony są szczepieni przed wylotem na choroby, które są w naszym kraju nieznane, a „cieszą się" popularnością w innych zakątkach świata. Najwięcej rzecz jasna będzie Europejczyków. Z Ameryki Południowej (Argentyna, Brazylia i inne) do tej pory zarejestrowało się 15 tysięcy osób, z Azji i Afryki po 5 tys. pielgrzymów, a z Australii i Oceanii przybędzie 3,5 tys. osób. Do tego niewiadoma jest liczba tych, którzy przyjadą do naszego kraju na własną rękę.
Bez monitoringu
– Państwowa Inspekcja Sanitarna nie prowadzi monitoringu stanu zdrowia osób przyjeżdżających do Polski w ramach ŚDM – mówi Elżbieta Kuras, rzecznik prasowy małopolskiego Sanepidu. Informacje o stanie zdrowia mają być przekazywane jak zawsze – przez lekarzy, którzy zdiagnozują problem.
– Procedury postępowania związane z wystąpieniem zwiększonej liczby zachorowań na choroby zakaźne, zostały opracowane i opisane w „Wojewódzkim planie działania na wypadek wystąpienia epidemii” – przypomina Kuras.
– Dane dotyczące chorób zakaźnych są gromadzone przez Państwowa Inspekcję Sanitarną niezależnie od bieżących wydarzeń. Obowiązek zgłaszania wszelkich przypadków chorób zakaźnych spoczywa na lekarzu podejrzewającym chorobę lub stawiającym diagnozę – stwierdza przedstawicielka WSSE.
Są procedury
Przedstawiciele Szpitala Uniwersyteckiego nie chcą zbytnio rozwodzić się na temat kwestii związanych stricte ze Światowymi Dniami Młodzieży. Maria Włodkowska zapewnia jedynie, że w szpitalu funkcjonuje Oddział Kliniczny Chorób Zakaźnych, w którym prowadzona jest diagnostyka i leczenie wszystkich współcześnie występujących chorób zakaźnych i pasożytniczych. – Prowadzimy również Ośrodek Medycyny Podróży i Szczepień Profilaktycznych – informuje rzecznik prasowy SU.
– Od kilku lat wprowadzone są także i obowiązują szczegółowe procedury postępowania w przypadku wystąpienia poszczególnych chorób zakaźnych. Są one na bieżąco uaktualniane i w razie wystąpienia nowych przepisów czy rozporządzeń, modyfikowane – tłumaczy Maria Włodkowska.
WHO uspakaja
W środę Światowa Organizacja zdrowia stwierdziła, że prawdopodobieństwo przenoszenia szalejącego obecnie w Ameryce Południowej wirusa Zika w niektórych częściach obszaru Morza Czarnego są wysokie, jednak jeśli chodzi o Europę słabą bądź umiarkowane. Taki problem mógłby wystąpić w Gruzji i Rosji.
WHO oceniło również prawdopodobieństwo na umiarkowane, że choroba pojawi się we Francji, Włoszech i na Malcie. Europa Środkowo-Wschodnia i północ naszego kontynentu są niemalże 100% bezpieczne ze względu na klimat.