News LoveKraków.pl

Kraków w korku. „Nie chciałbym wpisywać się w spiskową teorię dziejów” [Rozmowa]

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

– Doszło do kumulacji działań na północy Krakowa – mówi Jacek Bednarz, przewodniczący komisji infrastruktury rady miasta.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Kto może zostać nowym przewodniczącym Rady Miasta Krakowa w miejsce Rafała Komarewicza, który został posłem?

Jacek Bednarz, przewodniczący klubu radnych Przyjazny Kraków i komisji infrastruktury: Nie jestem w stanie dziś odpowiedzieć na to pytanie. Nie mamy ustalonego żadnego konkretnego nazwiska.

To stanowisko powinno przypaść przedstawicielowi pana klubu?

Jako szef klubu twierdzę, że stanowisko powinno pozostać w gestii klubu radnych Przyjazny Kraków. Jednak cały czas prowadzę rozmowy również z klubem Koalicji Obywatelskiej. Dopiero po tych konsultacjach będę mógł coś konkretnie powiedzieć. Jestem jednak przekonany, że powinniśmy uzupełnić skład prezydium rady. Od dłuższego czasu nieobsadzone pozostawało stanowisko jednego z trzech wiceprzewodniczących, a teraz doszedł nam jeszcze wakat na stanowisku przewodniczącego.

Zbliżająca się kampania wyborcza nie utrudni tego zadania?

Wybór przewodniczącego oraz wiceprzewodniczącego to kwestia sprawnego funkcjonowania rady. Prowadzeniem obrad oraz sprawami administracyjnymi nie powinny zajmować się tylko dwie osoby. Takie stanowisko przedstawiłem w rozmowach z klubami Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości.

Pojawił się pomysł, aby to kobieta została przewodniczącą rady.

Nie mam nic przeciwko, aby kobiety znalazły się w prezydium rady. Jeśli jakiś klub ma kandydatkę, która chciałaby wykonywać dodatkowe zadania, to nie widzę problemu, aby odbyło się głosowanie. Uprzedzając pana kolejne pytanie: w klubie nie podjęliśmy decyzji, kogo desygnujemy na tę funkcję i czy to będzie kobieta.

Zmieniając temat. Pod koniec tygodnia mieliśmy paraliż komunikacyjny Krakowa. To celowe zaniedbania urzędników czy splot różnych obiektywnych wydarzeń?

Nie chciałbym wpisywać się w żadną spiskową teorię dziejów. Doszło do kumulacji działań na północy Krakowa. Już jakiś czas temu mówiłem, że w związku z pracami realizowanymi przez miejskie jednostki oraz Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, dojdzie do paraliżu komunikacyjnego.

Jakie to są inwestycje?

Wymienię tylko te największe: budowę północnej obwodnicy Krakowa, realizację odcinka drogi ekspresowej S7, rozbudowę al. 29 Listopada, budowę linii tramwajowej do Mistrzejowic, przebudowę ul. Kocmyrzowskiej, powstawanie Trasy Wolbromskiej czy mniejszy remont ul. Żmujdzkiej. Do tej całej listy zadań doszła nam jeszcze niesprzyjająca pogoda, wzmożony ruch przed uroczystością Wszystkich Świętych, a także tłumy osób uczestniczące w Międzynarodowych Targach Książki.

Jakie rozwiązania należy przyjąć, aby w przyszłości uniknąć podobnej sytuacji?

Na kolejnej komisji infrastruktury poproszę o informacje i harmonogramy inwestycji. Będę chciał wiedzieć, kiedy zakończą się poszczególne inwestycje. Oddanie do użytku al. 29 Listopada, czy zakończenie remontu ulicy Żmujdzkiej i tak nie rozwiążą nam wszystkich problemów komunikacyjnych na północy miasta, bo dalej kierowcy będą musieli mierzyć się z budową dróg ekspresowych S7 i S52, a także dość skomplikowaną budową linii tramwajowej do Mistrzejowic.

Część inwestycji – zgodnie z obietnicami prezydenta – miała się już dawno zakończyć: wymienię choćby al. 29 Listopada, która miała być oddana w 2021 roku, linia tramwajowa do Mistrzejowic, która powinna funkcjonować już od kilku lat.

Pan świetnie zdaje sobie sprawę, że duże inwestycje rządzą się swoimi prawami. Najtrudniejszym etapem jest przygotowanie oraz zdobycie wszystkich pozwoleń. I tak mieliśmy w przypadku al. 29 Listopada. Nie da się wszystkich rzeczy przewidzieć i zapisach ich w tabelce, a później krok po kroku realizować. Nawet w przypadku mniejszych inwestycji wychodzą problemy. Czasami już nawet etap zasadniczych prac budowlanych może nastręczać problemów, jak to było w przypadku ulicy Igołomskiej.