Mapa jest dostępna na stronie www.ratujmyzabytki.pl. Znajduje się na niej już ponad 100 niszczejących zabytków i każdego dnia pojawiają się informacje o kolejnych, czekających na ratunek. – Po kliknięciu na punkt można się dowiedzieć, w jakim stanie jest budowla, a także poznać jej historię. Większość opisów jest uzupełniona o zdjęcia często bardziej wymowne niż słowa – wyjaśnia Krzysztof Kwarciak z fundacji.

Ma świadomość, że mapa pokazuje zapewne tylko niewielką część budynków, wymagających uwagi. Udało się ją stworzyć w oparciu o media społecznościowe, urzędowe dokumenty oraz publikacje prasowe. – Zachęcamy do przesyłania zgłoszeń z propozycjami kolejnych miejsc. W tym celu wystarczy wypełnić prosty formularz, znajdujący się na stronie, a my po weryfikacji w ciągu kilku dni dodamy punkt na mapę. Liczymy, że wspólnie uda nam się stworzyć swoistą czerwoną księgę niszczejących zabytków w Polsce – mówi Kwarciak. Twierdzi, że w wielu przypadkach to już ostatni moment, by ratować budynki.

– Mamy nadzieję, że dzięki akcji losem niektórych zainteresują się władze samorządów, urzędy konserwatorskie czy nawet potencjalni inwestorzy. Poza tym chcemy obrazowo pokazać, jak duża jest skala problemu. W Internecie funkcjonują  już różne mapy z zabytkami, które skupiają się jednak głównie na największych atrakcjach turystycznych. Celem naszej inicjatywy jest natomiast zaprezentowanie miejsc, gdzie często zaglądają jedynie miłośnicy mocniejszych wrażeń, podczas eksploracji opuszczonych budynków – kwituje.