Od lipca, kiedy to arcybiskup Marek Jędraszewski osiągnął wiek emerytalny, w przestrzeni publicznej trwa gorąca dyskusja o tym, kogo Franciszek wybierze na jego następcę. Na giełdzie nazwisk pojawiają się kard. Grzegorz Ryś, obecny metropolita łódzki, biskup gliwicki Sławomir Oder, biskup Józef Guzdek – metropolita białostocki i kard. Konrad Krajewski, jałmużnik papieski. To te nazwiska najczęściej padają, przy podnoszeniu tematu nowego metropolity krakowskiego.
Podczas inauguracji roku akademickiego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II zapytaliśmy obecnego kardynała Grzegorza Rysia, kto jego zdaniem zostanie nowym metropolitą krakowskim. – Tego nikt nie wie, ale byle nie ja – odpowiedział krótko.
Udało nam się porozmawiać z kilkoma duchownymi z Krakowa, nie tylko o tym, kto może zostać następcą abp Jędraszewskiego, bo nie chodzi o „wróżenie z fusów", ile o próbę odpowiedzi, kogo potrzebuje archidiecezja na tronie św. Stanisława? Co powinno wyróżniać nowego arcybiskupa Krakowa? Mając na uwadze, że temat sam w sobie jest delikatny, cytowani rozmówcy prosili, by ich nazwiska pozostały do wiadomości redakcji.
Bliski współpracownik kard. Stanisława Dziwisza mówi, że następcę abp. Jędraszewskiego widziałby w Józefie Guzdku. – Pochodzi z naszej archidiecezji, ma szerokie kontakty, jest znany w środowisku, w związku z tym, nie będzie problemów z przyjęciem przez duchowieństwo, zna problemy archidiecezji, jej wyzwania i potrzeby, nie potrzebowałby czasu na wdrożenie w sprawy kurialne. Przede wszystkim mniej ideologii, więcej działania – tego po siedmiu latach potrzebujemy – mówi.
68-letni duchowny drugiego kandydata widziałby w kard. Rysiu. – Atuty te same co u bp. Guzka, a i ewangelizacji nie zabraknie – dodaje.
Jego zdaniem najgorszym wyborem Franciszka byłoby wybranie bp. Sławomira Odera. – Krakowski kościół dalej byłby upolityczniony, a od tego musimy odchodzić, jeśli nie chcemy pustych ławek na Mszy Świętej. Ten wybór byłby kontynuacją rządów abp. Jędraszewskiego – twierdzi.
Innego zdania jest z kolei ksiądz pracujący na Uniwersytecie Papieskim Jana Pawła II. Uważa, że Franciszek zaskoczy wszystkich. – Dał się poznać z nieprzewidywanych, nieszablonowych wyborów. Cały czas pozostajemy na poziomie dywagacji. Jedno jest pewne, archidiecezja potrzebuje powiewu świeżości.
Z kolei jeden z zakonników krakowskich zajmujący się historią kościoła ocenia, że trwający impas w wyborze następcy abp. Marka Jędraszewskiego jest niezdrowy dla wspólnoty Kościoła. – Arcybiskup ma być jak ojciec, o tym mówi też Franciszek, do którego zwracają się księża ze swoimi problemami, bolączkami. Dziś nie mają takie osoby. Zostali sami. To za długo trwa, traci na tym nie tylko duchowieństwo, ale i wierni – mówi.
I dodaje, że w jego ocenie warto by wrócić do średniowiecznego zamysłu, kiedy biskup wybierany był kolegialnie, spośród innych. – Wówczas wybierano „swojego” człowieka, który znał problematykę diecezji, nie potrzebował czasu na wdrażanie, nie był odrealniony od rzeczywistości, co więcej, mógł efektywniej działać
Co ciekawe, trudne do zdobycia stanowisko było wśród księży młodych stażem, którzy zostali nominowani w ostatnim czasie na jakieś funkcje.
Następcę poznamy już niebawem
Skontaktowaliśmy się z redaktorem Tomaszem Terlikowski z prośną o komentarz. W jego ocenie nowy arcybiskup Krakowa zostanie wybrany z obecnych metropolitów polskich, który zarządza dużą archidiecezją. – Prezentuje linię papieża Franciszka i linię kard. Rysia, czyli kościoła otwartego – podkreśla.
Dziennikarz zaznacza, że w takich sytuacjach zawsze ci, którzy mają wiedzę w takich tematach nie mogą za wiele mówić i odwrotnie – ci, którzy nic nie wiedzą, mają najwięcej do powiedzenia.
W jego opinii już w najbliższym czasie poznamy następcę Marka Jędraszewskiego. – Przypominam, że najpierw rezygnację z urzędu z powodu wieku złożył metropolita warszawski kard. Nycz. Wczoraj poznaliśmy jego następcę. Następnie w kolejności, kilka miesięcy temu rezygnację złożył abp. Jędraszewski, więc pora poznać jego następcę. Moim zdaniem w dalszej kolejności poznamy następcę metropolity poznańskiego i nowego biskupa katowickiego – twierdzi.
Odnosząc się wypowiedzi kard. Rysia dla LoveKraków.pl, Tomasz Terlikowski, przyznaje, że Grzegorz Ryś nie chciałby zostawiać Łodzi. – Wielu twierdzi, że jeżeli kardynał Ryś miałby opuścić Łódź, to tylko dla Watykanu – dodaje.
Na początku tego tygodnia nuncjatura apostolska ogłosiła decyzję Franciszka – kard. Kazimierza Nycza na stanowisku metropolity warszawskiego zastąpił abp Adrian Galbas, pallotyn.