W ostatnich dniach smog dał się we znaki mieszkańcom Małopolski. Współprzewodnicząca partii Razem Aleksandra Owca chce wiedzieć, co dalej z programem „Czyste Powietrze”?
Małopolska mierzy się z fatalnej jakości powietrzem. Normy pyłu zawieszonego PM10 w miniony weekend były przekroczone kilkukrotnie. Mieszkańcy Oświęcimia, Nowego Sącza i Nowego Targu otrzymali alerty RCB o treści: „zrezygnuj z aktywności na zewnątrz”.
Smog uprzykrza życie nie tylko mieszkańcom województwa małopolskiego. Ostrzeżenia przed nim obowiązują także w południowo-zachodnich regionach Polski. W sobotę wieczorem najgorszą jakość powietrza odnotowano w województwie śląskim.
Przypomnijmy, że pod koniec listopada Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) ogłosił zawieszenie programu „Czyste Powietrze”. Zgodnie z zapowiedziami prezeski funduszu Doroty Zawadzkiej-Stępniak przerwa ma potrwać do wiosny 2025 r.
O przywrócenie programu apelują działaczki partii Razem. Podczas poniedziałkowej konferencji prasowej Dorota Kolarska podkreślała, że „polityka antysmogowa to ważny temat, który nie może być bagatelizowany przez władze krajowe czy lokalne”. – Zmęczenie, ból gardła, zawroty i bóle głowy to tylko niektóre dolegliwości, na które w ostatnich dniach skarżą się mieszkańcy Małopolski. To wynik niesamowicie zawyżonych norm szkodliwych i trujących pyłów, które tworzą smog. W ostatnich dniach alarm 2-ego stopnia został ogłoszony w Nowym Targu, w Nowym Sączu czy Oświęcimiu. W wielu miejscach te normy są przekroczone trzy, a nawet czterokrotnie – zauważa.
Cichy zabójca
Smog to nie tylko chwilowe dolegliwości, dyskomfort, ale również realne zagrożenie dla zdrowia i życia. Oddychanie zanieczyszczonym powietrzem oznacza chociażby zwiększone ryzyko zachorowania na astmę czy przewlekłe choroby układu oddechowego. To także zwiększone ryzyko wystąpienia nowotworów złośliwych, chorób układu krwionośnego. Szacuje się, że w Polsce smog jest przyczyną ponad 40 tys. przedwczesnych zgonów rocznie. Według Światowej Organizacji Zdrowia długotrwałe narażenie na działanie pyłu PM2.5 skraca życie statystycznego mieszkańca Unii Europejskiej o ponad 8 miesięcy, a w przypadku mieszkańców Polski – aż o 10 miesięcy.
Ruch polityków
W związku z niespodziewanym zawieszeniem programu „Czyste Powietrze”, który był narzędziem w walce z zanieczyszczonym powietrzem, współprzewodnicząca partii Razem Aleksandra Owca i Dorota Kolarska złożyły interpelacje do Wojewódzkiego Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Krakowie. Proszą o informacje, dotyczące walki ze smogiem.
– Interweniujemy na poziomie lokalnym, centralnym, do instytucji i do rządzących. 4 grudnia jako Rada Miasta Krakowa przyjęliśmy z inicjatywy klubu Kraków dla Mieszkańców rezolucję do rządu, aby natychmiast przywrócić program „Czyste Powietrze” – mówiła radna Owca. – Nie mamy informacji o tym, dlaczego został zawieszony, jakie są konsekwencje prawne i finansowe tej decyzji. Wiemy, że posłowie partii Razem weszli do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z kontrolą poselską i nie otrzymali informacji dotyczących tego programu. Prosząc o dokumenty spotkali się ze ścianą. To jest dla nas sytuacja niedopuszczalna. Te ostatnie dni, w gryzącym powietrzu, w ciężkich warunkach, w których dostajemy alerty RCB, że w święta mamy nie wychodzić z domu, sprawiły, że wiemy lepiej, że musimy interweniować na każdym poziomie. Rezolucje rady miasta, kontrole poselskie okazują się niewystarczające – podkreślała Owca podczas poniedziałkowego spotkania z dziennikarzami.
Radna chce dowiedzieć się, ile wniosków o dofinansowanie było składanych w podobnym okresie – od listopada do grudnia w 2023 roku, ile z nich zostało rozpatrzonych pozytywnie, a ile nie. W złożonym piśmie działaczki partii Razem pytają także o średni czas rozpatrywania pisma. – Chcemy dowiedzieć się, co działo się z wnioskami, które mieszkańcy próbowali złożyć po 22 listopada 2024, kiedy nagle po godzinie 14 program został zawieszony. Chcemy się dowiedzieć, że WFOŚ ma już informacje, kiedy zostanie on odwieszony, jakie są na to plany – dodają polityczki.