Martwe zwierzęta w lodówce. Policja zapowiada szerszą akcję

fot. KWP w Krakowie

W jednym z nowohuckich sklepów zoologicznych krakowscy policjanci znaleźli truchła martwych zwierząt i podejrzaną dokumentację. Stwierdzili również proceder handlu okazami, które są pod ochroną.

– 4 lipca udali się do jednego ze sklepów zoologicznych znajdujących się na terenie Nowej Huty, gdzie według posiadanych informacji w zatrważających warunkach miały być przechowywane zwierzęta egzotyczne, w tym objęte konwencją waszyngtońską „CITES" – informuje Piotr Szpiech, rzecznik prasowy krakowskiej policji.

Na miejscu funkcjonariusze i biegły z zakresu weterynarii znaleźli w lodówce m.in. martwe żółwie: lamparcie, pustynne i stepowe, a także jaszczurkę scynk i nieżywe gekony. – Ponadto sprzedawca oferował do sprzedaży zwierzęta, których pochodzenie budziło wątpliwość biegłego, m.in. węże Corallus Hortulanus – dodaje policjant.

Mundurowi zabezpieczyli również dokumentacja, której autentyczność wzbudziła ich podejrzenia, a także leki weterynaryjne. Zdaniem eksperta medykamenty mogły być używane jedynie przez weterynarza.

Obecnie śledczy czekają na opinie biegłego. Dokument ten wraz z analizą materiału dowodowego będzie podstawą do postawienia zarzutów 54-letniemu właścicielowi sklepu. Policjanci zapowiadają też dalsze kontrole tego typu placówek.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta