Przy ul. Kraszewskiego 22 stoi urokliwa willa z ogrodem, wybudowana w 1923 roku według projektu Ludwika Wojtyczko. Pierwotnie miała należeć do dyrektora banku Kazimierza Lewandowskiego, jednak po jakimś czasie zamieszkał w niej dyrektor innej instytucji – Krakowskiej Spółki Tramwajowej, Tadeusz Polaczek-Kornecki.

Z dokumentów wynika, że budynkiem zajmował się ZBK od lipca 1995 roku, jednak dopiero 21 lat później nieruchomość decyzją prezydenta przeszła na własność Skarbu Państwa. Według Białej Księgi Nieruchomości poprzednim właścicielem była Polska Fabryka Hufnali i Wyrobów Żelaznych pod Zawierciem.

Coś za coś

Teraz miasto kupuje willę za ułamek wartości. Zamiast ponad 6 mln złotych zapłaci 63 tys. złotych. Zgodę na taką cenę wyraził wojewoda małopolski jesienią zeszłego roku. Miasto uzasadnia kupno kwestią zaspokajania potrzeb mieszkaniowych członków wspólnoty samorządowej.

Jak tłumaczy Tomasz Leśniak, przewodniczący komisji mienia i mieszkalnictwa rady miasta Krakowa, ta transakcja jest łączona. – Jako miasto daliśmy województwu udziały w budynku przy pl. Na Stawach 3, gdzie mieści się Krajowe Biuro Wyborcze. Dla wojewody to było obciążenie, a my możemy zawnioskować o środki zewnętrzne na modernizację kamienicy – mówi i jak dodaje, sytuacja najemców się nie zmieni.

Faktycznie, jesienią zeszłego roku miasto zgodziło się na sprzedaż udziałów w nieruchomości budynku Agrobisp-u za procent wartości, czyli 29 tys. złotych. W uzasadnieniu można przeczytać, że wojewoda małopolski planował przeprowadzenie remontu całego obiektu i dostosowanie go do aktualnych wymogów i potrzeb biurowo-administracyjnych.