Miasto wciąż szuka pieniędzy na przystanek kolejowy na Prądniku Czerwonym

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Przetarg na budowę przystanku kolejowego na Prądniku Czerwonym od trzech miesięcy czeka na rozstrzygnięcie. Problemem są wysokie kwoty zaproponowane przez potencjalnych wykonawców.

Oferty w przetargu na budowę przystanku zostały otwarte 17 listopada, po kilkukrotnym przesuwaniu terminu. Okazało się, że wpłynęły dwie oferty, znacznie wyższe niż planowany budżet. Kwotę nieco ponad 97,3 mln zł brutto zaproponował Strabag, a konsorcjum firm ZUE i Mota-Engil jest gotowe zrealizować prace za prawie 84,7 mln zł. Miasto zakładało natomiast na ten cel znacznie niższą kwotę 49,2 mln zł brutto.

W międzyczasie przyjęty został budżet miasta na nowy rok, w którym na budowę przystanku zapisano 16 552 084 zł, przy założeniu, że to tylko część – ponieważ inwestycja jest rozpisana do 2023 roku. W planie na ten rok zapisano jednoznaczny sygnał, że miasto dąży do rozstrzygnięcia przetargu – zakres przewidziany na ten rok to m.in. zawarcie umowy na wykonanie robót i ich rozpoczęcie.

Trudno się temu dziwić, biorąc pod uwagę fakt, że inwestycja, z powodu wielu problemów formalnych na wcześniejszych etapach, jest już mocno opóźniona, a unijna dotacja wymaga rozliczenia na czas.

Wciąż brakuje

Z najnowszej odpowiedzi na interpelację radnego Michała Drewnickiego można się jednak dowiedzieć, że na przeszkodzie do rozstrzygnięcia przetargu wciąż stoją kwestie finansowe. – Z uwagi na fakt, że wartość najkorzystniejszej oferty przekracza wysokość zabezpieczonych środków finansowych na ten cel w obowiązującym budżecie Miasta Krakowa oraz w Wieloletniej Prognozie Finansowej Miasta Krakowa, obecnie trwa analiza możliwości pozyskania dodatkowych środków na realizację inwestycji. Szacowany koszt budowy wraz z usługą pełnienia nadzoru inwestorskiego to około 86 750 000 zł – czytamy w odpowiedzi miasta.

To w praktyce oznacza również, że tańsza oferta spełniła wymagania i to właśnie ZUE i Mota-Engil mają wybudować przystanek. O ile uda się zabezpieczyć brakujące środki, a ewentualne odwołanie niczego w tej kwestii nie zmieni.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Prądnik Czerwony