Kilka dni temu właściciel hotelu Pergamin Old Town Apartments poinformował o tym, że rozpoczyna akcję charytatywną. Osoby bezdomne i potrzebujące będą mogły za złotówkę miesięcznie korzystać z pokojów obiektu. Jednak na naszą skrzynkę dostaliśmy maila od osoby, która twierdzi, że cała akcja ma drugie dno.
Post o tym informujący pojawił się 23 października. Przemysław Graniewicz zaznacza w nim, że „w związku z brakiem możliwości działalności hotelowej z uwagi na pandemię dysponując wolnymi pokojami ogłaszamy akcję charytatywną: Dach nad głową za 1 zł”.
– Akcja polegać będzie na tym, że w okresie do 15.11.2020 r. będziemy przyjmować zgłoszenia osób zainteresowanych pobytem w okresie zimowym od grudnia 2020 r. do marca 2021 r. w naszym obiekcie przy ul. Św. Gertrudy 10 w Krakowie, przy czym skierowana jest wyłącznie dla osób bezdomnych i potrzebujących, przy czym zastrzegamy, że będziemy powyższe weryfikować i zastrzegamy sobie prawo dowolnego wyboru osób, którym zostaną udostępnione pokoje, jak również prawo odwołania akcji w każdym czasie – czytamy w poście.
Opłata miesięczna za pokój wynosi złotówkę. – Warunkiem będzie również odpowiednie zachowanie w obiekcie – weryfikacja cotygodniowa, osoby nie przestrzegające regulaminu utracą prawo pobytu – zapowiada Graniewicz.
„Jeżeli znacie takie osoby, proszę przesyłajcie nam informacje wraz ze zgodą na przetwarzanie danych osobowych w celu realizacji akcji oraz dokumenty, które umożliwią nam weryfikacje. O tym, kogo wybraliśmy, poinformujemy do 20.11.2020 roku”.
– Musimy sobie pomagać w tych trudnych czasach i dysponując miejscami chcemy pomóc tym, którzy najbardziej tego potrzebują! – kończy post Przemysław Graniewicz.
"Czarny PR"?
Po tym, jak wiadomość pojawiła się w mediach, na naszą skrzynkę napisała osoba, która się przedstawiła jako jeden z właścicieli mieszkania w kamienicy.
– Wiem, że pan Greniewicz działa bezprawnie. Nie ma on możliwości korzystania z apartamentów jako operator, ponieważ została mu wypowiedziana umowa najmu z powodu niepłacenia czynszu. Jest to typowy brudny marketing. Jego działanie zmierza do bezprawnej okupacji kamienicy, w celu uniemożliwienia prawowitym właścicielom korzystania z ich własności – czytamy w mailu.
Skontaktowaliśmy się z Przemysławem Greniewiczem, żeby zapytać o te doniesienia. Skomentował je krótko. – Bzdura wierutna. Niech ten ktoś okaże jakiekolwiek dokumenty na powyższe albo zamilczy i nie miesza mnie do swoich rozgrywek. A czynsz jak najbardziej jest zapłacony – przekonuje.
Pojawiły się również informacje o tym, jakoby umowa najmu ze spółką, która jest właścicielem kamienicy, została wypowiedziana, a sprawa trafiła do sądu. Greniewicz i tu zaprzeczył, twierdząc, że nic takiego nie miało miejsca.
