Wiceminister sportu i turystyki Ireneusz Raś i wiceminister rozwoju i technologii Jacek Tomczak we wtorek pojawili się w Krakowie, w Małopolskiej Izbie Rzemiosła, by opowiedzieć o rządowych pracach nad wsparciem polskich przedsiębiorców i rzemieślników.
Przywitał ich Janusz Kowalski, przewodniczący Małopolskiego Porozumienia Izb Rzemiosła, podkreślając, że sytuacja usługodawców nie jest obecnie w Polsce najlepsza.
– Jesteśmy do tego od lat przyzwyczajeni, ale przecież małe i średnie firmy, polskie rzemiosło, to jest bijące serce polskiej gospodarki – podkreślał.
I dodawał: – Niestety, poprzedni rząd był głuchy na nasze postulaty, choćby zmianę sposobu definicji rzemieślnika, otwarcia rzemiosła na nowoczesne formy spółek kapitałowych, wsparcie dla szkolnictwa dualnego, czy transparentny sposób waloryzacji gratyfikacji otrzymywanej przez mistrzów w wyniku kształcenia młodocianych uczniów w swoich szkołach.
Pakiet zmian w ustawach już gotowy
Jak zapewniał wiceminister Tomczak, postulaty rzemieślników zostały wysłuchane, a w tej kadencji sejmowej przygotowano już pakiet zmian w ustawach.
– Jest nowa definicja rzemiosła polskiego, jest wpisana waloryzacja zwrotu środków dla mistrzów kształcących w systemie kształcenia dualnego, skracamy kontrole skarbowe, które będą się mogły odbywać wyłącznie po wcześniejszym poinformowaniu przedsiębiorcy, likwidujemy też kontrole fikcyjne – wymieniał.
I zapewniał: – Te podstawy, o które polskie rzemiosło się biło, dziś są konsultowane, a za chwilę będziemy nad nimi pracować w polskim parlamencie. Zmieniamy 30 ustaw i to ważne zmiany. Bo przecież to polscy przedsiębiorcy wytwarzają produkt narodowy, to dzięki nim powstają budżety, w których państwo polskie może realizować programy socjalne. Jesteśmy za polskim rzemiosłem i będziemy je wspierać.
„Rząd zdeterminowany”
Jak zapewniał Ireneusz Raś, choć proces legislacyjny wciąż trwa, rząd jest „zdeterminowany, by małych przedsiębiorców docenić”.
A Kowalski dodawał: – Dożyłem tych czasów, kiedy już urzędnik nie jest tym, przed którym rzemieślnik stał z czapką w ręku i kłaniał się na każdym kroku nie mogąc nic załatwić. W tej chwili mamy w rządzie partnerów, a może nawet przyjaciół. Ale wciąż jest jeszcze szereg rzeczy do zrobienia i my nie odpuścimy.– To jest w naszym DNA – deklarował.