"Misiek" na wolności. "Wypuścili niebezpiecznego przestępcę"

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Prokuratura Krajowa w komentarzu do działań sądu stwierdziła, że Włosi wypuścili niebezpiecznego przestępcę poszukiwanego Europejskim Nakazem Aresztowania. Jak mówi Ewa Bialik, niezrozumiałe jest działanie włoskiego wymiaru sprawiedliwości.

Włoski sąd 12 października zdecydował, że Paweł M. nie musi przebywać w areszcie. O tym, że „Misiek” wyjdzie na wolność miały zdecydować kwestie związane z sytuacją praworządności w naszym kraju.

– Włoski sąd wypuścił na wolność niebezpiecznego przestępcę poszukiwanego przez Polskę Europejskim Nakazem Aresztowania. Wprawdzie zgodził się go wydać Polsce w ramach ekstradycji, ale jednocześnie zwolnił z aresztu. Umożliwił mu ewentualną ucieczkę i dalsze ukrywanie się przed odpowiedzialnością karną za bardzo poważne przestępstwa, w tym zbrodnie – komentuje sprawę Ewa Bialik, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

– Sąd podkreślił, że wniosek złożony przez stronę polską jest w pełni uzasadniony i że zachodzi wysokie prawdopodobieństwo, że Paweł M. popełnił czyny, za które był ścigany – dodaje przedstawicielka PK.

Paweł M. jest podejrzany o założenie i kierowanie  zorganizowaną grupą przestępczą, rozboje, pobicie z ciężkimi uszkodzeniami ciała, wprowadzenia do obrotu znacznych ilości środków odurzających i kilka innych przestępstw.  – Tym bardziej niezrozumiałe jest, że włoski sąd jednocześnie uchylił areszt Pawłowi M. i zastosował wobec niego dozór policyjny. Wiedział przy tym, że mężczyzna był poszukiwany przez stronę Polskę od miesięcy, ale swoją decyzją umożliwił mu ewentualne dalsze ukrywanie się – stwierdza Ewa Bialik.