Monumentalne dzieła „Geniusza baroku” wprowadzają się do Muzeum Narodowego [ZDJĘCIA]

Wystawa fot. Julia Ślósarczyk/LoveKraków.pl

W Muzeum Narodowym w Krakowie trwają przygotowania do otwarcia największej w tym roku wystawy. Będzie ona poświęcona barokowemu malarzowi Szymonowi Czechowiczowi.

W Gmachu Głównym od 16 października zobaczymy łącznie ponad 200 obrazów i rysunków artysty, który swoim talentem zrównał się z najlepszymi włoskimi malarzami swego czasu.

– W tej chwili w budynku muzeum panuje spore zamieszanie, bo transporty dzieł Szymonowicza do Gmachu Głównego nadal trwają. To pierwsza taka monograficzna wystawa poświęcona temu polskiemu, barokowemu malarzowi – opowiada Tomasz Zaucha, kurator wystawy.

Mistrz baroku

Dodaje, że kolejna zapewne przez długi czas nie zostanie zorganizowana.

– Powodem są trudności wiążące się z pozyskiwaniem dzieł sztuki dawnej, które nieraz trzeba wypożyczać z kościołów czy klasztorów. Aby stworzyć przekrojową ekspozycję ukazującą jego twórczość, sprowadziliśmy dzieła z Polski, Francji, Litwy, Stanów Zjednoczonych, Ukrainy i Włoch – kontynuuje Zaucha.

Czechowicz rozpoczął studia w rzymskiej Akademii św. Łukasza około 1710 roku. Artysta spędził w Rzymie prawie 20 lat i gdy wrócił do kraju, był już dojrzałym malarzem. Szybko zyskał sobie wyjątkową renomę, a możnowładcy, biskupi i zakonnicy zamawiali u niego obrazy do wystroju kościołów na terytorium Rzeczypospolitej Obojga Narodów.

Wiele z tych dzieł przepadło, wiele istnieje do dziś. Niektóre z nich zobaczymy już niebawem w Gmachu Głównym.

– Nie zaprezentujemy wyłącznie dzieł wielkoformatowych, ale i ciekawy zbiór jego szkiców. Pokazują, z jaką łatwością komponował swoje obrazy. Czechowicz był mistrzem baroku, mistrzem pędzla – przyznaje Tomasz Zaucha.

Warunki ekstremalne

Ekspozycja „Geniusz baroku. Szymon Czechowicz” miała zostać otwarta w maju, ale termin uległ zmianie w związku z pandemią koronawirusa.

– Wystawa została zorganizowana w ekstremalnie trudnych warunkach, ale teraz wszystko udało się zgodnie z planem. Cieszymy się, że publiczność zobaczy sztukę Czechowicza, bo ta ekspozycja była planowana od lat. Dla wielu osób będzie to odkrycie. Ale nasze muzeum jest też po to, by odkrywać zapomniane rozdziały w historii polskiej sztuki – mówi Andrzej Szczerski, dyrektor Muzeum Narodowego w Krakowie.

Podkreśla, że „Geniusz baroku” to wystawa będąca efektem wieloletnich badań naukowych nad twórczością artysty.

– W MNK budujemy kanon polskiej kultury. Pokazujemy nie tylko nazwiska w nim znane, ale i też nieobecne. A z pewnością Czechowicz zasługuje na znaczące miejsce w tym kanonie – ocenia Szczerski.

Pierwsze takie spotkanie

Warto podkreślić, że tylko nieliczne z prawie 200 eksponatów, które zaprezentuje muzeum, gościło kiedykolwiek w muzealnych salach.

– W większości po raz pierwszy w swoim malarskim życiu spotykają się u nas. Zostaną zaprezentowane po raz pierwszy w jednej galerii – mówi Monika Tarnowska-Reszczyńska, konserwator dzieł sztuki w MNK.

Zaznacza też, że dzieła Czechowicza „wszyscy mamy pod powiekami”, kiedy wchodzimy do polskich kościołów.

– To w końcu on wprowadził do naszej estetyki ich wzór, sposób postrzegania religijnego malarstwa. Mam nadzieję, że każdy odwiedzający doceni wyrafinowaną kolorystykę i format tych dzieł. Czechowicz był tytanem pracy. Miał co prawda współpracowników, ale pierwsze założenia były jego. Będzie to wystawa wyjątkowa pod każdym względem – podsumowuje Tarnowska-Reszczyńska.

News will be here