Brakuje miejsc parkingowych dla mieszkańców. Radny jednej z dzielnic apeluje o weryfikację wykorzystania postojów taxi.
Rada dzielnicy Prądnik Czerwony podjęła uchwałę o likwidacji miejsc parkingowych dla taksówek przy ul. Majora. Niewykorzystywane przez przewoźników miałyby zostać przeznaczone dla mieszkańców.
Henryk Wypych, radny dzielnicy Prądnik Czerwony, mówi dla LoveKraków.pl, że problem jest znacznie szerszy. Dotyczy bowiem całego miasta.
Na granicy ul. Łepkowskiego i Majora są gigantyczne problemy z parkowaniem. – Tu jest taka zabudowa z PRL-u, są duże wieżowce, nie ma podziemnych parkingów, a miejsc do parkowania samochodów jest strasznie mało. Powoli parkowanie w tym rejonie przypomina loterię albo się uda, albo się nie uda – opowiada.
Dla wielu mieszkańców jest to problem numer jeden, związany z funkcjonowaniem w tej okolicy. Dodatkowo, przy ul. Łepkowskiego 11 powstaje siedmiokondygnacyjny budynek. Budowa ta pochłonęła kilka miejsc parkingowych. – Zrodził się pomysł, czy można pusty postój taksówek przeznaczyć na miejsca ogólnodostępne parkingowe dla mieszkańców. Zasygnalizowali mi, że na postoju na ul. Łepkowskiego nie widzieli od miesięcy żadnych taksówek. Zweryfikowałem to i rzeczywiście to jest prawda – mówi nam Wypych.
Pojechaliśmy na miejsce. Na stosunkowo krótkiej ulicy, jaką jest ulica Majora, znajdują się dwa postoje taksówek, z których przewoźnicy nie korzystają. Wybierają korzystniejsze miejsce do postoju.
– W związku z tym, złożyłem do rady dzielnicy projekt uchwały w tej sprawie. Obradowaliśmy na ten temat na komisji infrastruktury. Projekt został zaakceptowany przez jej członków – przypomina radny.
Jak udało nam się dowiedzieć, podczas posiedzenia rady dzielnicy 15 października radni dodatkowo złożyli poprawkę, że na terenie dzielnicy jest jeszcze jeden postój, który należy zlikwidować i dopisali go do tej uchwały. Chodzi o lokalizację na ulicy Stanisława ze Skalbierza.
Rozszerzyć kontrole na całe miasto
Okazuje się, że problem jest znaczenie szerzy, nie dotyczy jedynie Prądnika Czerwonego. W ostatnich latach zmienił się model korzystania z taksówek. Działają one w dużej mierze na aplikacje, w związku z tym bardzo rzadko stoją w miejscach peryferyjnych.
– Kiedy przyjęliśmy tę uchwałę, zaczęły do mnie docierać sygnały z innych dzielnic Krakowa. Po prostu sytuacja tam też wygląda podobnie: są takie postoje, które straciły rację bytu albo powinny być skrócone, żeby miejsca postojowe zwolnić dla mieszkańców – przyznaje polityk.
Zwróciliśmy się do wydziału miejskiego inżyniera ruchu z pytaniem, jak na ten moment wygląda weryfikacja sieci miejsc postojowych dla taxi w Krakowie (szczególnie we wspomnianych lokalizacjach) pod kątem ich wykorzystania i ewentualnego przeznaczenia na ogólnodostępne miejsca postojowe dla mieszkańców.
Kamil Popiela z biura prasowego magistratu przekazał nam, że Wydział Miejskiego Inżyniera Ruchu jest w stałym kontakcie z radami dzielnic oraz środowiskiem TAXI. – Kwestie korekt lokalizacji i zakresów postojów TAXI dostosowywane są na bieżąco do potrzeb lokalnych. Dlatego też działania polegające na wydłużaniu lub skracaniu takich postojów czy też zmianie ich lokalizacji prowadzone są na bieżąco, są realizowane w oparciu o konkretne wnioski. Podejmowane decyzje w zakresie wprowadzanych korekt są wypracowywane na zasadach zachowania kompromisu pomiędzy oczekiwaniami społeczności lokalnych ale także przedsiębiorców świadczących usługi przewozowe – odpowiedział.
Przypomniał również, że miejsca postojowe dla TAXI mogą być wykorzystywane przez całą dobę lub też czasowo, w określonych godzinach, dlatego ważne jest wypracowanie właściwych rozwiązań w porozumieniu zarówno ze środowiskiem taksówkarskim jak i mieszkańcami. – Dla wskazanej lokalizacji kwestia korekty postoju TAXI (w odniesieniu do podjętej uchwały) – zgodnie ze wskazaną dotychczasową praktyką omówiona zostanie na takim właśnie spotkaniu – dodał.
To likwidacja postojów taxi to likwidacja miejsc pracy
Skontaktowaliśmy się z przedstawicielem branży taksówkarskiej, by zapytać, jak w jego ocenie wygląda wykorzystanie miejsc postojowych taxi. – Miejsc postojowych jest zdecydowanie za mało w Krakowie. Miasto je likwiduje i tłumaczy ten fakt tym, że potrzebują miejsc parkingowych, co nie jest zgodne z prawdą, ponieważ na miejscach, gdzie mogliby ludzie parkować stawiają słupki lub zakaz parkowania. Każdy człowiek dostający etat, otrzymuje także miejsce do pracy. Na rynek pracy taxi wpuszcza się niezliczoną liczbę kierowców, a likwiduje się miejsca pracy, czyli postoje. Tłumaczenie, że nie potrzebujemy postojów, bo ludzie dzwonią albo mają aplikacje jest błędne. Wiele osób nadal przychodzi na postój, a podobno jesteśmy miastem turystów (oni tylko przychodzą na postój po taxi) – tłumaczy były przewodniczący NSZZ Solidarność 80 Sekcja Taksówkarzy w Krakowie, Paweł Kubas.
Komentując pomysł radnego Wypycha, mówi: – Byłem, jestem i będę przeciwny. Pan radny zapewne przy etacie dostał biurko. Może je zlikwidować i przychodzić na dyżuru do klientów do domu, przecież ludzie taką usługę pewnie też mogą zamówić a i dzielnica nie musiałaby wydawać pieniędzy na lokal – odpowiada.