Na stadionie Wisły rzucono butelką w stronę piłkarza Lecha

Stadion Wisły Kraków fot. Archiwum | Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Takie zachowania to ostatnio zmora krakowskich stadionów. W niespełna tydzień na obiektach przy ulicy Kałuży i Reymonta szklana butelka po wódce mogła zrobić krzywdę zawodnikom.
8 marca Wisła podejmowała Lecha Poznań. Szybko objęła prowadzenie, jednak w 39. minucie wyrównał Duńczyk Christian Gytkjaer. Gdy razem z kolegami cieszył się z gola, z sektora G1 za bramką Michała Buchalika ktoś rzucił butelkę po wódce. Na szczęście przedmiot wyglądował daleko od piłkarzy drużyny z Wielkopolski.

Wisła podkreśla, że potępia takie zachowania i przekazała zapis monitoringu policji, która zajmuje się sprawą.

Pod wpływem derbowych emocji

Było to kolejne skandaliczne zachowanie kibica na krakowskim stadionie. Zaledwie pięć dni wcześniej, podczas derbów rozgrywanych na stadionie Pasów, 27-letni mężczyzna rzucił butelkę po alkoholu w celebrujących bramkę na 1:0 zawodników Białej Gwiazdy. W tym przypadku również nikomu nic się nie stało, jednak przedmiot trafił w plecy Kamila Wojtkowskiego.

Cracovia potępiła czyn swojego kibica i przekazała służbom nagranie z kamer działających na stadionie. Sprawcę szybko udało się ustalić. Tydzień po zdarzeniu policja zatrzymała 27-letniego mężczyznę mieszkającego w Podgórzu. Przyznał się do winy i tłumaczył, że jego zachowanie wynikało z przypływu emocji.

Za opisane wyżej czyny grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do dwóch lat.