Na jego budowę wydano ok. 20 mln złotych. Centrum Obsługi Ruchu Turystycznego przechodziło z rąk do rąk, teraz świeci pustkami. Na dodatek budynek potrzebuje modernizacji. Jak informowaliśmy w lipcu ubiegłego roku, była szansa, że zostanie zaadaptowany na centrum rzeczne. To inwestycja, która została zgłoszona do budżetu obywatelskiego. „Realizacja zadania pozwoli zwiększyć ofertę edukacyjną miasta oraz pozwoli na rozpropagowanie wiedzy na temat rzek” – można było przeczytać w projekcie. Jak jednak czytamy w odpowiedzi władz miasta na jedną z interpelacji, nie został on „przyjęty do realizacji”. Powód? Tego nie doprecyzowano. Co więc dalej?

Urzędnicy wskazują przede wszystkim, że obiekt wymaga modernizacji. To zadanie, plus podpięcie budynku do miejskiej sieci ciepłowniczej, może kosztować nawet ok. 2 mln zł. Takie są szacunki. Co jest do naprawy? Stwierdzono m.in. miejscowe uszkodzenia balustrady i bocznych murków. W dachu powstały z kolei pęknięcia i ubytki. Lista rzeczy do naprawy jest jeszcze dłuższa.

Co wydarzy się po niezbędnym remoncie? Plany jak na razie są mgliste. Przypomnijmy, że budynek znajduje się obok placu Wielkiej Armii Napoleona, a ten zdaniem głównego architekta Krakowa Janusza Sepioła wymaga zmian. „Projekt zagospodarowania placu powinien stanowić przedmiot konkursu urbanistyczno-architektonicznego. Budynek [dawnego CORT-u, przyp. red.], znajdujący się na przedpolu widokowym Wawelu, powinien stanowić miejsce atrakcyjne pod względem funkcji dla użytkowników tej przestrzeni” – twierdzą urzędnicy. I dodają: „Zarząd Dróg Miasta Krakowa podejmuje intensywne działania, które umożliwią docelowe zagospodarowanie obiektu. Cel, na jaki będzie przeznaczony, jest przedmiotem rozważań”.

Możliwe są konsultacje społeczne.