"Niech żyje Putin" – to jedno z haseł, które było wykrzykiwane przez osoby popierające politykę prezydenta Rosji. W demonstracji poparcia dla władz na Kremlu uczestniczył m.in. były poseł Samoobrony Andrzeja Leppera.
Grupa około 10 osób z flagami Rosji oraz Polski zorganizowała demonstrację na krakowskim Rynku Głównym. – Polskie społeczeństwo jest mocno podzielone. Polskie społeczeństwo nie chce rusofobi. Polskie społeczeństwo chce żyć w spokoju – mówił Marian Curyło, były poseł Samoobrony Andrzeja Leppera i członek sejmowej komisji spraw zagranicznych.
„Ile płaci wam Moskwa?”
– Polska powinna stać się pomostem pomiędzy krajami Europy a Rosją – wyjaśnia Curyło. Protestujący twierdzili, że prowadzona przez polski rząd polityka zagraniczna nie jest prowadzona odpowiednio. – Rządzący nie spełniają swojej roli – dodaje były parlamentarzysta.
Manifestanci, którzy pod flagą rosyjską wyrażali podziw dla Władimira Putina, spotkali się ze sprzeciwem mieszkańców Krakowa, którzy obecni były na Rynku Głównym. W stronę demonstrantów padały określenia: „Ile płaci wam Moskwa?”, „Rosjanie mordowali i gwałcili polskie kobiety”.
Spotkanie przeciwników i zwolenników polityki Rosji wobec Krymu zakończyło się jedynie na nerwowej pyskówce. Obecni na miejscu funkcjonariusze policji nie musieli podejmować ani razu interwencji.