Krakowskie aktywistki wystosowały list otwarty w sprawie zachowania wiceprzewodniczącego rady miasta Sławomira Pietrzyka wobec radnej Alicji Szczepańskiej. – Nie ma i nie będzie zgody na przemoc, także słowną. Nigdy nie będziesz szła sama! – piszą w liście.
O całej sprawie pisaliśmy więcej tutaj:
Dziś głos w sprawie zabrały krakowskie aktywistki. Wystosowały list otwarty, w którym podkreślają, że „nie ma i nie będzie zgody na przemoc, także słowną”.
- Wyrażamy solidarność z radną miasta Krakowa, Alicją Szczepańską. Nasze oburzenie budzi jednak nie tylko to, co pod jej adresem w dniu 3 grudnia na kolacji z członkami delegacji ze Lwowa powiedział wiceprzewodniczący Rady Miasta, radny Sławomir Pietrzyk, ale także zachowanie po tym, gdy sytuacja została nagłośniona. Słów, które wtedy padły, z szacunku do Alicji Szczepańskiej (i każdej kobiety molestowanej i obrażanej) nie będziemy przytaczać – piszą w liście.
Autorki listu zwracają również uwagę na formę przeprosin ze strony radnego.
- Są one klasycznym non apology, nie przyjmujemy też argumentu jakoby była to „prywatna sprawa” radnego. Atak na kogokolwiek nie jest sprawą prywatną, dodatkowo reprezentował on Kraków na oficjalnym spotkaniu. Radny pisze o tym, że jego niefortunne sformułowania zostały odebrane przez nią [Alicję Szczepańską] jako obraźliwe i wyrządzające jej krzywdę [przeprosiny zamieszczone na portalu Facebook w dniu 8.12.2021 r]. Podkreślamy, że mamy tu do czynienia z nieakceptowalnym zachowaniem o charakterze seksistowskim - bo tym w istocie były słowa radnego - i to nie kwestia odbioru jednej osoby czyni je takimi, ale fakt, że mamy do czynienia z naruszeniem dobrego imienia, godności i chęcią poniżenia kobiety pełniącej funkcję publiczną – argumentują aktywistki.
„Chcemy prawdziwej solidarności”
– Nie zgadzamy się na wszelkie próby upartyjnienia przemocy i molestowania kobiet. Nie mają one bowiem barw politycznych, a, niestety, są systemowe i związane z patriarchalnym społeczeństwem, z klasą i kulturą polityczną zdominowaną przez mężczyzn. Nie zgadzamy się na instrumentalne wykorzystanie po raz kolejny polityczki, która wzięła na siebie ciężar bycia również sygnalistką. Chcemy prawdziwej solidarności ze strony polityków i aktywistów, której konsekwencją będą realne zmiany, a nie pozorowane oburzenie obliczone na lajki i artykuły – zwracają uwagę.
Pod listem podpisały się posłanka Daria Gosek-Popiołek (Razem), Magda Dropek (Fundacja Równość.org.pl), Weronika Frączek (koordynatorka Młodej Lewicy w Krakowie), Natalia Kućma (dyrektorka z zespołem krakowskiego oddziału Fundacji Centrum Praw Kobiet), Aleksandra Owca (członkini zarządu Razem w okręgu krakowskim), Ewelina Pytel (Komitet Obrony Demokracji), Agata Teutsch (Fundacja Autonomia), Matylda Szpila (Polska Partia Socjalistyczna), Katarzyna Dembiczak (Federacja Znaki Równości), Aleksandra Tomaszewska (Ogólnopolski Strajk Kobiet Kraków), Aleksandra Kot (Młodzi Nowocześni), Marta Wodyńska (Platforma Obywatelska) i Zuzanna Zapotoczna (Partia Zieloni).