Afera w radzie miasta. "Jest mi bardzo przykro, że moje słowa spowodowały Twój ból i żal"

fot. Krzysztof Kalinowski

Zewsząd sypią się gromy za zachowanie wiceprzewodniczącego Sławomira Pietrzyka, którego dopuścił się wobec innej radnej Alicji Szczepańskiej. Chodzi o niewybredne żarty i zachęcanie do współżycia z lwowskim deputowanym podczas kolacji z delegacją ukraińskich polityków, informują media.

Do zdarzenia doszło 3 grudnia podczas uroczystej kolacji. Krakowską radę miejską na spotkaniu z ukraińskimi politykami reprezentowali radni Sławomir Pietrzyk i Alicja Szczepańska. Podczas kolacji wiceprzewodniczący Rady Miasta Krakowa miał rzucać niewybredne żarty o „rozkładaniu nóg” i inne tego typu sformułowania z podtekstem seksualnym w stronę radnej Szczepańskiej.

Skarga na zachowanie radnego trafiła – przez ręce Dominika Jaśkowca, przewodniczącego rady miasta – do komisji dyscyplinarnej. Przewodniczący rady miasta w Dzienniku Polskim stwierdził, że ma nadzieję, iż „całe zdarzenie wyjaśni bezstronna komisja”. Jaśkowiec uznał również, że takie sformułowania nigdy nie powinny zostać użyte.

Tą „bezstronną komisją” jest Komisja Dyscyplinarna Rady Miasta Krakowa – wieloletni koledzy i koleżanki Sławomira Pietrzyka. Do tej pory radni tworzący komisję spotkali się dwa razy (by wybrać przewodniczącego i jego zastępcę oraz odrzucić skargę osoby prywatnej na jednego z radnych). Przewodnicząca komisji Teodozja Maliszewska tłumaczyła w mediach, że ciało to nie ma żadnych narzędzi do ukarania radnego. Może jedynie pełnić rolę negocjatora i doprowadzić do zakończenia sprawy np. przez przeprosiny.

Przeprosiny na Facebooku

Te padły. I to publicznie, bo na Facebooku. Jednak forma pozostawiła wiele do życzenia, co pokazali komentujący je krakowianie.

– Serdecznie przepraszam radną M. Krakowa Alicję Szczepańską za to, iż w dniu 3 grudnia podczas kolacji z delegacją z Lwowa użyłem wobec niej niefortunnych sformułowań, które zostały odebrane przez nią jako obraźliwe i wyrządzające jej krzywdę. Alicjo, z całego serca Cię przepraszam i jest mi bardzo przykro, że moje słowa spowodowały Twój ból i żal – napisał Sławomir Pietrzyk do radnej Alicji Szczepańskiej.

Czy to kończy sprawę? Nie udało nam się porozmawiać z samymi zainteresowanymi, ponieważ odmawiają komentarza lub nie odbierają telefonu. Zapytaliśmy jednak radnego Wojciecha Krzysztonka, członka komisji dyscyplinarnej, o to, kiedy skarga zostanie rozpatrzona. Konkretnego terminu radny nie podał.

– Skarga do nas wpłynęła, będziemy powoływać zespół, który tym się zajmie. Po rozmowie ze stronami i być może innymi osobami, przedstawimy nasze stanowisko wysokiej radzie – mówi Krzysztonek.

Radny tłumaczy też, że sama komisja faktycznie nie ma zbyt wiele możliwości, ale to wynika z ustawy o samorządzie. Może natomiast upomnieć radnego. Co do odwołania Sławomira Pietrzyka z funkcji wiceprzewodniczącego rady miasta, potrzebna jest inicjatywa 1/4 składu rady miasta.

– Natomiast osoba poszkodowana może dochodzić swoich praw przed sądem – dodaje. O tym radna Szczepańska jako była policjantka najpewniej wie.

Sprawę skomentował Mateusz Jaśko.