Wszystkie zmiany zaczną obowiązywać od soboty, a w przypadku szkół od poniedziałku i potrwają przynajmniej do 29 listopada.

Dziś padł nowy rekord zakażeń – w całym kraju przybyło 24 692 kolejnych chorych. Podczas konferencji prasowej premier Mateusz Morawiecki przedstawił kolejne obostrzenia. Podkreślał, że epidemia jest fundamentalnym zagrożeniem dla tysięcy ludzkich istnień i gospodarki

– Liczba zakażeń w Europie przekroczyła 10 mln przypadków. Druga fala uderzyła w Europę i Polskę z niebywałą siłą. Notujemy rekordową liczbę zakażeń i zgonów w Polsce i innych krajach. Przedstawiciele WHO podkreślają, że druga fala może być dłuższa i groźniejsza niż przypuszczano. Listopad będzie jednym z najtrudniejszych momentów w czasie pandemii. Pandemia nasila się, nasza odpowiedź musi być zdecydowana. Kolejne restrykcje są konieczne. Dzisiejsze blisko 25 tys. zakażeń to zbyt dużo, by mówić o stabilizacji, dlatego restrykcje są niezbędne. Apeluję, by pozostać w domach – mówił premier Morawiecki.

Rząd zdecydował o przedłużeniu nauczania zdalnego w szkołach, dodatkowo objęte nauczaniem zdalnym zostaną klasy 1-3. Na wsparcie pracy zdalnej przez nauczycieli rząd przeznaczy dodatkowy bon na zakup akcesoriów do pracy zdalnej  w wysokości 500 zł.


„Kultura” znowu zamknięta, czynne tylko niektóre sklepy

– Na tym etapie bardzo zasadnicze ograniczenia dotkną wszystkie placówki kultury - teatry, kina, muzea, teatry, galerie, wszystkie instytucje, które świadczą usługi kulturalne będą tymczasowo zamknięte, bo chcemy zmniejszyć ruch społeczny – poinformował Morawiecki.

Rząd zdecydował, że otwarte pozostaną kościoły, ale będzie mogła w nich przebywać jedna osoba na 15 metrów kwadratowych.

Obiekty hotelarskie będą dostępne tylko dla osób podróżujących służbowo. Jeśli chodzi o sklepy, to w galeriach handlowych będą działać wyłącznie apteki, drogerie i sklepy spożywcze.

W mniejszych sklepach do 100 m2 będzie mogła przebywać 1 os/10m2, a w sklepach pow. 100m2 pozostaje 1os/15m2. Sklepy w galeriach handlowych będą zamknięte z wyjątkiem spożywczych, aptek, drogerii czy usług.

–  Wciąż mamy duże rezerwy sprzętu. Ponad 1000 wydanych ostatnio respiratorów, czeka na wydanie w najbliższych dniach kolejne 1000. Jest jeszcze wolnych 31% łóżek, ale chcemy, żeby ten bufor bezpieczeństwa był cały czas. Dziś mocno wciskamy hamulec bezpieczeństwa – zaznaczał premier.

„Nie wiemy co nas czeka”

Morawiecki zaapelował również o przeniesienie protestów do sieci.

– Tam wyrażajmy nasze opinie. Protest w przestrzeni publicznej grozi gwałtowną liczbą wzrostu zakażeń  z 2-tygodniowym opóźnieniem. Jesteśmy świadkami konsekwencji tego, co miało miejsce 2 tygodnie wcześniej. Musimy przestrzegać wszystkich zasad bezpieczeństwa. Nie wiemy co nas czeka, prawdopodobnie – ale nie jesteśmy tego pewni -  jeśli będzie przestrzegać obostrzeń rygorystycznie, sytuacja się poprawi – zaznaczył.

Ostatni krok: narodowa kwarantanna

Minister zdrowia Adam Niedzielski zaznaczył, że ostatnim krokiem jest narodowa kwarantanna i co za tym idzie – jeszcze bardziej poważne ograniczenia w działalności gospodarczej.

– Decydujemy się na to w momencie, gdy dynamika zachorowań nie maleje. Nawet w optymistycznym wariancie widzimy, ze stabilizacja liczby zachorowań nastąpi na poziomie 25- 30 tys. zachorowń dziennie. To wariant optymistyczny przy protestach odbywających się w ostatnim czasie. System opieki zdrowotnej przestaje być wydolny, musimy zdać sobie sprawę z sytuacji w jakiej się znajdujemy. To nie czas na dyskusje światopoglądowe, to czas na ochronę życia. To czas, by odpowiedzieć sobie na pytanie co każdy z nas może zrobić, by powstrzymać pandemię. I nie chodzi tylko o maseczkę i dystans. Czas, by zadać sobie pytanie: nie tylko co państwo i system opieki może zrobić dla ciebie, ale co ty możesz zrobić dla tego by zahamować rozwój pandemii. Zostańmy  w domu po to, by ograniczyć kontakty i nie dać wirusowi okazji do rozprzestrzeniania się, wychodźmy z domu tylko kiedy jest to konieczne, ograniczmy kontakty towarzyskie – zaapelował minister zdrowia Adam Niedzielski.