Apteczkę z niezbędnym wyposażaniem powinien mieć każdy kierowca. Jednak nie obliguje go do tego prawo, tylko dobra wola. Poseł Aleksander Miszalski zastanawia się czy jednak nie powinien zostać wprowadzony taki obowiązek.
W razie wypadku każdy jest zobligowany do udzielenia pomocy. Wypełnieniem tego jest już samo poinformowanie służb ratowniczych.
– Jednak zważywszy na fakt, że każdy kierowca w ramach kursu na prawo jazdy obowiązkowo przechodzi także szkolenie z pierwszej pomocy, zasadnym wydaje się uznać, że kierowcy w praktyce byliby gotowi do udzielenia pomocy przynajmniej w zakresie niezbędnym dla utrzymania czynności życiowych do czasu przybycia służb ratunkowych – pisze poseł w interpelacji.
A taki sprzęt, jak rękawiczki czy maseczka do resuscytacji, mógłby bez narażenia życia i zdrowia osób nieposzkodowanych, skłonić do podjęcia prób ratowania innych.
– Można dojść do konstatacji, że zaliczenie apteczki w poczet niezbędnego wyposażenia samochodu osobowego w sposób oczywisty wpłynęłoby na poczucie bezpieczeństwa kierowców postawionych w sytuacji konieczności podjęcia działań ratunkowych, a to z kolei mogłoby się przełożyć na zwiększenie bezpieczeństwa ofiar wypadków w ruchu drogowym – uważa Aleksander Miszalski. I pyta czy prowadzone są prace legislacyjne zmierzające w tym kierunku.
O tego typu zmiany w prawie postulowała również Krajowa Rada Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Chodziło o dokonanie standaryzacji polskiej normy dotyczącej wyposażenia apteczki samochodowej oraz analiza możliwości jej wprowadzenia jako elementu wyposażenia pojazdu
Ministerialne „nie”
Ministerstwo Infrastruktury przypomina, że zgodnie z polskim prawem apteczka nie jest wymagana jako obowiązkowe wyposażenie. Dodatkowo nie powinniśmy mieć z tym problemów w innych krajach, które podpisały Konwencje z Wiednia z 1968 roku, która mówi o tym, że samochód zarejestrowany w danym kraju powinien być wyposażony w to, co dyktuje prawo krajowe.
Wiceminister Rafał Weber dodał też, że resort od kilku lat organizuje akcje i kampanie informacyjne, w których przekonuje do dobrowolnego wyposażenia samochodu w apteczkę. Jednocześnie poseł otrzymał odpowiedź, że ministerstwo nie planuje zmian w przepisach, aby posiadanie tego typu wyposażania było obowiązkowe. Bez wytłumaczenia. Obecnie w zwykłym samochodzie osobowym trzeba mieć „trójkąt” i gaśnice.