Parking przy pętli Czerwone Maki został uruchomiony w listopadzie 2012 roku, a od grudnia 2013 roku działa w systemie zamkniętym Park&Ride. Był wówczas pierwszym tego rodzaju obiektem w mieście.

W międzyczasie powstały parkingi Bieżanów, Kurdwanów i Mały Płaszów, popularność zyskały bilety zapisywane w telefonach, a parking na Ruczaju coraz bardziej odstawał od obecnych standardów.

Po pierwsze, z parkowania bez dodatkowej opłaty mogli korzystać tylko ci pasażerowie, którzy swój bilet okresowy mieli zapisany na plastikowych nośnikach – Karcie Krakowskiej, Krakowskiej Karcie Miejskiej, Małopolskiej Karcie Aglomeracyjnej czy na legitymacjach studenckich i kartach programu Krakowska Karta Rodzinna 3+. Tymczasem coraz popularniejsze są bilety elektroniczne, a najbardziej korzystny bilet 5+1 można kupić tylko w wersji elektronicznej.

Po drugie, dostępny był jedynie bilet parkingowy jednoosobowy, który za 10 zł umożliwia danego dnia korzystanie bez ograniczeń komunikacją miejską. Tymczasem od tego roku istnieje też bilet wieloosobowy, za 25 zł. Dzięki niemu autobusami i tramwajami może podróżować nawet siedem osób (w różnych konfiguracjach: 5 dorosłych, 1 rodzic czy opiekun z grupą do 6 dzieci do 16 lat lub dwoje rodziców czy opiekunów z grupą do 5 dzieci do 16 lat). Osoby korzystające z parkingu Czerwone Maki były tej możliwości pozbawione.

Prawie gotowe

Ta sytuacja ma się już wkrótce zmienić. Zarząd Transportu Publicznego wybrał w tym roku firmę, której zadaniem była wymiana systemu na parkingu. Sprawa się mocno przedłużyła, co przedstawiciele ZTP tłumaczyli problemami z dostępnością podzespołów.

Prace rozpoczęły się kilka tygodni temu, od tego czasu szlabany są podniesione i nie można pobrać biletu przy wjeździe. Teraz potrzebne jest już tylko wdrożenie nowego systemu.

– Wszystkie elementy są już zamontowane i w najbliższych dniach parking powinien już działać ze wszystkimi funkcjonalnościami – zapowiada Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego.