Na 8 września planowane jest oficjalne otwarcie placu św. Ducha po jego gruntownej metamorfozie. Teraz trwają tam prace przy nasadzeniach zieleni.
Prace rozpoczęły się w połowie grudnia od skucia nawierzchni parkingu, który wcześniej funkcjonował w tym miejscu. Teraz miejsca parkingowe będą ograniczone do minimum, a ich miejsce zajmie miejski plac, z zielonymi rabatami. Ich liczba i wielkość jest wynikiem ustaleń z konserwatorem zabytków.
Po jednej stronie placu stoi już rząd zegarów, wskazujących aktualną godzinę w miastach partnerskich Krakowa. To nawiązanie to istniejącego w tym miejscu przez pewien czas dworca autobusowego. Analogia nie jest dosłowna, ponieważ na początku XX wieku stały tam zegary pokazujące nie aktualny czas, a czas odjazdu autobusu. Wskazówki były ustawiane ręcznie, na tablicach zaś widniały takie miasta jak Kielce, Miechów, Czernichów czy Proszowice. Teraz natomiast dowiemy się, która godzina jest w Edynburgu, Rochester, Cusco, Tbilisi czy San Francisco.
Pierwszy system nawadniania
Prace budowlane są już zakończone, teraz w prostokątnych rabatach sadzone są rośliny, w tym cisy i różnego rodzaju róże, które mają być znakiem rozpoznawczym tego miejsca. Jak tłumaczy dyrektor Zarządu Zieleni Miejskiej Piotr Kempf, plac będzie pierwszym w Krakowie, na którym rośliny będą mieć specjalny system nawadniania, dzięki czemu będą mogły być utrzymane w dobrym stanie bez fizycznego podlewania.
Taki system ma też posadzony na placu dąb. To już druga sadzonka w tym miejscu – drzewo zostało w ostatnich dniach wymienione, ponieważ pierwsze sobie nie poradziło w nowym miejscu. – Pierwszy raz zdarzyła się nam taka sytuacja – mówi dyrektor Kempf. Nowe drzewo ma te same wymiary, a miasto za nie nie dopłaci, bo sadzonki, podobnie jak w przypadku innych inwestycji, są objęte gwarancją.