Podziemny Kraków. Schrony w Nowej Hucie [ZDJĘCIA, VIDEO]

fot. Paulina Frączek/LoveKraków.pl

Łącznie było ich ponad 250, ale tylko niektóre są otwierane dla zwiedzających. Nowa Huta to prawdziwy skarbiec dla miłośników schronów i tuneli. Mają one potencjał, który może stać się jednym ze znaków rozpoznawczych tej części miasta. Bo zainteresowanie ciągle rośnie.

Najbardziej znane spośród nowohuckich schronów to te pod Muzeum PRL-u (dawnym kinem „Światowid”), pod szpitalem Żeromskiego i pod budynkami Kombinatu. Ten pierwszy mieliśmy okazję niedawno obejrzeć w ramach zwiedzania zorganizowanego przez stowarzyszenie „Rawelin”.

Pod kinem są dwa schrony, w tym jeden dobrze zachowany. Powstały w latach 50. i miały chronić przed bombardowaniem czy atakiem chemicznym. Do dziś zachowany schron mógłby spełnić swoją rolę, wszystkie urządzenia są sprawne. Teraz stoją tam manekiny, które mają pomóc wyobrazić sobie właściwe przeznaczenie schronów.

Od lat 50. na każdym osiedlu

Pierwsze nowohuckie osiedla nie miały takich zabezpieczeń. Dlatego np. na osiedlu Teatralnym schrony są tylko pod Teatrem Ludowym i Kinem Świt, bo te budynki powstały nieco później. Ale już takie osiedla jak Centrum A, B, C czy D, czy osiedle Zgody, zostały wyposażone w cały system schronów. Na co dzień służyły po prostu jako piwnice, ale w razie zagrożenia miały być szybko opróżnione.

– Schrony pod blokami powstawały od roku 1952 do 1960. Później ich już praktycznie nie budowano. Dlatego na tych nowszych osiedlach budowanych z płyty schronów już nie ma – tłumaczy Tomasz Mierzwa z Małopolskiego Stowarzyszenia Miłośników Historii „Rawelin”.

Tam, gdzie powstawały, mieszkańcy mogą do dziś natknąć się na każdym kroku na elementy schronowej infrastruktury. – To przede wszystkim wyłazy z tuneli ewakuacyjnych. Część z nich jest przykryta taką „piramidką” z blachy, a te, które przeszły modernizację w latach 70., mają formę budki z siatką z boku. Widać też czerpnie powietrza – to takie stalowe blachy na elewacji budynków, za którymi znajduje się siatka i którędy czerpano powietrze do schronów – wylicza Mierzwa. Na osiedlu Stalowym ciągle można zobaczyć wieżowy punkt obserwacyjny.

Stanowisko dowodzenia

Czym innym były schrony na osiedlach mieszkalnych, a czym innym schrony specjalne. Taki mieści się pod budynkiem dawnego centrum administracyjnego huty. Są tam zachowane wszystkie oryginalne elementy – centrala telefoniczna, biurka z przypisanymi stanowiskami, czy łóżka z pościelą. Jest też wyciszone studio, skąd można było nadawać komunikaty.

Tu znajdowało się stanowisko dowodzenia kombinatu. W momencie zagrożenia służby odpowiedzialne pracę zakładu i za akcję ratunkową schodziły do tego schronu i z tego miejsca wydawały dyspozycje. Na ścianie wisi elektroniczna, podświetlana mapa kombinatu. W innym pomieszczeniu wiszą tablice ze schematami postępowania i mapa Krakowa.

Tymczasowy szpital

Pod budynkami szpitala im. Żeromskiego istniały cztery schrony, ale trzy zamieniono na szpitalne magazyny. Pozostał jeden, w którym zachowały się elementy wyposażenia. Miał zapewnić bezpieczeństwo i pomoc medyczną przez trzy dni.

– To jest nietypowy schron, bo tam w razie potrzeby miał powstać punkt pierwszej pomocy, w uproszczeniu taki podziemny szpital – wyjaśnia Mierzwa. W środku do dziś znajdują się łóżka, nosze, maski przeciwgazowe, ale też i pojemniki z krwią różnych grup.

Zwiedzanie

Zwiedzanie nowohuckich schronów ciągle jest utrudnione, choć pasjonaci poświęcają wiele czasu na to, by je udostępniać. Schron pod kinem „Światowid” jest dostępny w dniach otwarcia Muzeum PRL, czyli od środy do niedzieli. Schron pod szpitalem praktycznie nie jest udostępniany do zwiedzania. Natomiast ten pod kombinatem stowarzyszenie „Rawelin” udostępnia w formie zorganizowanego zwiedzania.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Nowa Huta