Podczas niedzielnego manifestu ws. aborcji pod kurią krakowską policjanci nie zatrzymali nikogo.
Funkcjonariusze wylegitymowali jednak ponad 100 osób, ukarali mandatem 26, a wobec siedmiu skierowano wnioski o ukaranie do sądu. – Dotyczyło to głównie wykroczeń z zakresu ruchu drogowego, niezasłaniania ust i nosa oraz zaśmiecania – informuje Anna Wolak-Gromala, rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.Dziś na godz. 16 zaplanowano protesty w formie przejazdu samochodów i rowerów. – Policjanci będą zwracać uwagę, jak uczestnicy tego protestu zachowują się w ruchu drogowym. Wobec kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego będą wyciągane konsekwencje. Chodzi tu między innymi o wykroczenia takie jak blokowanie skrzyżowań czy spowalnianie ruchu – dodaje rzeczniczka policji.
Krakowscy policjanci wydają się nieco łagodniejsi od swoich kolegów ze stolicy. Jak informuje Gazeta Wyborcza, podczas piątkowego protestu w Warszawie również nikt nie został zatrzymany. Wylegitymowanych zostało blisko 200 osób, wystawiono ponad 70 mandatów i skierowano ponad 120 wniosków o ukaranie do sądu. Szacuje się jednak, że w warszawskiej manifestacji mogło wziąć udział nawet 30 tys. osób, w Krakowie kilkanaście tysięcy.