Wiceprezydent Andrzej Kulig podczas komisji infrastruktury zabrał głos w sprawie epidemii Covid-19. Kilkukrotnie powtórzył, że sytuacja jest dramatyczna.
– Chcę państwa poinformować, że sytuacja jest naprawdę dramatyczna. Znajdujemy się w najlepszym razie w środkowej części wznoszącej fali jeśli chodzi o zachorowania na Covid – mówił. – Wczoraj pacjent krakowski musiał jechać do Zakopanego, bo nie było już go gdzie podpiąć – stwierdził Andrzej Kulig.
Jak mówił, liczba dostępnych łóżek w szpitalach, w tym tych miejskich, jest zwiększana, ale możliwości są ograniczone. – Dzisiaj praktycznie zostanie wypełnione EXPO. Tam jest teoretycznie 300 łóżek przewidzianych, ale na razie udało się uruchomić 60 ze względu na brak personelu. Dzisiaj prawdopodobnie te 60 łóżek zostanie zapełnionych – zapowiedział.
– Niestety, sytuacja fizycznie jest taka, że szpitale już są na granicy norm. Te zwiększenia, które będą miały miejsce w tym tygodniu, po dwadzieścia-kilka, czterdzieści-parę łóżek w szpitalu Żeromskiego i Narutowicza to jest już maksymalny kres tego, co się da tam zwiększyć. Bo proszę pamiętać, że my musimy także udzielać pomocy innym chorym – tłumaczył.
„Umiesz liczyć, licz na siebie”
– Proszę się naprawdę chronić, bo muszę to uczciwie powiedzieć, nie ma gwarancji, że znajdzie się opiekę w szpitalu – ostrzegał zastępca prezydenta Majchrowskiego. – Ten wirus jest niezwykle zaraźliwy, dlatego prosiłbym żebyście sobie państwo przypomnieli takie znane powiedzenie „Umiesz liczyć, licz na siebie”. To w tym przypadku niestety będzie miało zastosowanie. Zróbcie wszystko, żebyście dbali o zdrowie swoje i najbliższych – radził radnym.