Michał G., który zajmował się sprzątaniem i wywozem niepotrzebnych rzeczy, zostawiał je w lesie. Został ukarany 4 tys. zł grzywny.
Strażnicy z nadleśnictwa Niepołomice wytropili osobę, która zaśmieciła las - w tym przypadku Puszczę Niepołomicką. Śledztwo poszło nad wyraz sprawnie.
Jak informuje profil na Facebooku Straż Leśna, już kilkanaście godzin po porzuceniu odpadów, strażnicy pojawili się w miejscu, skąd śmieci pochodziły, czyli centrum Krakowa. Stamtąd szybko natrafili na osobę, która zajmował się sprzątaniem i – wydawać by się mogło – utylizacją niepotrzebnych rzeczy.
Sprawca został przesłuchany i początkowo nie przyznawał się do złamania prawa, ale wkrótce zmienił swoją strategię. Zobowiązał się do posprzątania, jednak to nie wystarczyło. Strażnicy skierowali wniosek o ukaranie do sądu, gdzie dostał 4 tys. zł grzywny i został obarczony kosztami postępowania.
Utylizacja śmieci kosztowała go dodatkowe 250 złotych. W sumie stracił ponad 4,7 tys. złotych.