News LoveKraków.pl

Politycy KO do Łukasza Gibały: Niech pokaże źródła finansowania swojej działalności

Od lewej: Grzegorz Stawowy (KO), Łukasz Gibała (KdM) fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Politycy Koalicji Obywatelskiej apelują, aby opozycyjny radny miejski Łukasz Gibała ujawnił dokumenty i przedstawił źródła finansowania swojej działalności politycznej.

Przypomnijmy, że w 2016 roku stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, kierowane przez Łukasza Gibałę, zapowiedziało organizację referendum w sprawie odwołania prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego. Aby doszło do głosowania, konieczne było zebranie co najmniej 60 tysięcy podpisów poparcia od mieszkańców miasta.

Nieudane referendum

Zbiórka przebiegła dynamicznie i już w lipcu tego samego roku do Państwowej Komisji Wyborczej trafiło 86 tysięcy podpisów. Szybko jednak wyszło na jaw – za sprawą publikacji portalu LoveKraków.pl, że podpisy były zbierane przez osoby wynagradzane finansowo, co wzbudziło kontrowersje. Choć stowarzyszenie Gibały oficjalnie nie wypłacało pieniędzy, podpisy zbierali „wolontariusze” opłacani przez wspierającą Logiczną Alternatywę organizację.

Otrzymywali oni 12 złotych za godzinę pracy, pod warunkiem zebrania co najmniej pięciu podpisów, z możliwością zwiększenia stawki do 15 lub 18 zł za ich większą liczbę. Łukasz Gibała komentował wówczas, że takie działanie jest zgodne z prawem i potwierdzone przez PKW. Jednak cała operacja zakończyła się fiaskiem – 10 sierpnia ogłoszono, że referendum się nie odbędzie z powodu zbyt dużej liczby błędnych podpisów. Zabrakło niemal 10 tysięcy prawidłowych głosów.

Na tym jednak sprawa się nie zakończyła. W październiku 2016 roku do prokuratury trafiło zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Zdzisława Romańska z Krajowego Biura Wyborczego wskazywała na dużą skalę nieprawidłowości, w tym wielokrotne podpisy tych samych osób oraz liczne błędy w numerach PESEL.

Policja w akcji

Choć przez lata wydawało się, że sprawa została zapomniana. W ostatnich tygodniach – jak ustalił w czwartek dziennikarz LoveKraków.pl Dawid Kuciński – policja zaczęła wzywać świadków do przesłuchań.

Prokurator Mariusz Boroń poinformował nas, że śledztwo prowadzone jest z artykułów dotyczących wymuszania zeznań oraz fałszowania podpisów. Trwają czynności mające na celu uzyskanie opinii biegłych grafologów, jednak wciąż nie wiadomo, dlaczego dochodzenie trwa już tak długo i jak rozpatrzono wcześniejsze zawiadomienia.

KO: Dobrze, że po 8 latach prowadzone jest sprawa

W piątek do sprawy na specjalnie zwołanej konferencji odnieśli się politycy Platformy Obywatelskiej. – Dopiero po ośmiu latach sprawa wraca – i dobrze. Bardzo ważne jest, aby wszystkie te kwestie zostały wyjaśnione w szerszym kontekście naruszania przepisów przez kandydatów, polityków i komitety wyborcze. W przypadku zbiórek podpisów mamy do czynienia z danymi osobowymi – nas, Polek i Polaków – które są gromadzone w celu wyrażenia poparcia. Te dane powinny być odpowiednio chronione – nie może dochodzić do żadnych nadużyć – stwierdził poseł Dominik Jaśkowiec. W tym kontekście podał również sprawę zbiórki podpisów pod kandydaturą Marka Jakubiaka, który nieskutecznie starał się o najwyższy urząd w państwie.

Stawowy: Niech pokaże źródła finansowania

Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Krakowa, zaapelował publicznie do Łukasza Gibały o ujawnienie informacji na temat jego udziału w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości przy zbiórce podpisów pod referendum w 2016 roku. – Chciałbym, aby pan Gibała przedstawił wyniki i – jeśli był przesłuchiwany – poinformował opinię publiczną, w jakim zakresie dotyczyło to tej sprawy – powiedział Stawowy. Z naszych informacji wynika, że Łukasz Gibała nie był jeszcze przesłuchiwany przez policję.

Radny podkreślił, że wokół działalności Gibały i jego środowiska od lat pojawiają się niejasności. Jako przykład wskazał stowarzyszenie Logiczna Alternatywa, które – jak zaznaczył – nigdy nie przedstawiło sprawozdań finansowych ani informacji o źródłach finansowania. – Nie wiadomo, skąd brało pieniądze, na co je wydawało, czym konkretnie się zajmowało – mówił Stawowy.

Zwrócił uwagę, że obecnie działające stowarzyszenie Kraków dla Mieszkańców, które wyrosło z Logicznej Alternatywy, również nie składa takich dokumentów.

– Wszyscy radni są rozliczani – z miejsc pracy, z zarobków. Tymczasem Łukasz Gibała nie ujawnia żadnych informacji o sobie. A prowadzi stowarzyszenie, które brało udział zarówno w kampaniach wyborczych, jak i referendalnych – stwierdził przewodniczący klubu KO. Według niego, koszty kampanii referendalnej mogły sięgać setek tysięcy złotych, jednak do dziś nie wiadomo, skąd pochodziły środki i jak zostały rozdysponowane.

Na zakończenie swojej wypowiedzi Grzegorz Stawowy zaapelował do Gibały o pełną transparentność. – Przy okazji toczącego się postępowania apeluję, by pan Łukasz Gibała ujawnił dokumenty i przedstawił źródła finansowania swojej działalności politycznej i stowarzyszeniowej – podsumował.