Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski bez wotum zaufania. Rada pokazała czerwoną kartkę

Prezydent Krakowa Jacek Majchrowski fot. Krzysztof Kalinowski

W środę radni Krakowa dyskutowali i głosowali nad udzieleniem prezydentowi absolutorium oraz wyrażeniem wotum zaufania. W pierwszym przypadku samorządowcy mieli ocenić czy zeszłoroczny budżet został wykonany prawidłowo. W tym głosowaniu Jacka Majchrowskiego poparło 26 radnych, dwóch było przeciwko, a 15 wstrzymało się od głosu.

Tradycyjny problem – realizacja inwestycji

Podczas radni dyskusji mówili, że nie mają większych zastrzeżeń dotyczących realizacji planu finansowego, mimo iż wielokrotnie był zmieniany w trakcie roku. Natomiast nie szczędzili krytycznych słów na temat realizacji inwestycji. Wydatki majątkowe zostały zrealizowane jedynie w 86,6%.

Wiceprezydent Andrzej Kulig tłumaczył, że w realizacji inwestycji często na przeszkodzie stają mieszkańcy, którzy nie chcą zgodzić się na dane zadanie. Jako powody przedłużających się inwestycji wymieniał problemy ze znalezieniem wykonawców czy kłopoty z projektantami, którzy wykonują pracę w sposób budzący zastrzeżenia lub są nieterminowi. Podał również, że niektóre zadania nie mogą być ukończone ze względu na długi okres oczekiwania na podłączenie do sieci elektrycznej, za co winił spółkę Tauron.

Prezydent pierwszy raz bez wotum zaufania

W drugim głosowaniu, które dotyczył wotum zaufania, prezydent nie zebrał większości w 43-osobowej radzie. Za wotum głosowało tylko 15 radnych (z klubu prezydenckiego „Przyjazny Kraków oraz radne Koalicji Obywatelskiej: Grażyna Fijałkowska, Teodozja Maliszewska, Alicja Szczepańska i radny klubu "Kraków dla Mieszkańców" Jan Pietras), przeciwko było 17 radnych (z Prawa i Sprawiedliwości oraz klubu Łukasza Gibały). Od głosu wstrzymało się 11 radnych Platformy Obywatelskiej oraz Nowoczesnej.

Samorządowcy z partii Donalda Tuska mieli wprowadzoną dyscyplinę partyjną, która zakazywała im głosowania za wotum zaufania dla Jacka Majchrowskiego. – Dlaczego jest tak źle, skoro jest tak dobrze? Z tegorocznego sondażu „Gazety Wyborczej” możemy dowiedzieć się, że 75 procent krakowian chce zmiany. (…) Jak to jest, że mieszkańcy, z którymi rozmawiamy, a ostatnio rozpoczęliśmy nowy projekt „Kraków w przyszłości”, mówią nam, że jest trochę inaczej, niż możemy wyczytać z raportu? W czasie spotkań mieszkańcy zwracają nam uwagę, że w mieście przede wszystkim kuleje dialog, a wyniki konsultacji społecznych nie są wprowadzane w życie – powiedział radny PO Tomasz Daros.

Daros dodał, że „dzisiejszym głosowaniem nie chcemy pokazać prezydentowi czerwonej, a żółtą kartkę”. – Chcemy współpracować dla Krakowa, ale chcemy, żeby ta współpraca odbywała się na warunkach partnerskich. Nie chcemy być pomijani, nie chcemy być traktowani przedmiotowo – podkreślił.

Rozłam w PO

Radna Platformy Obywatelskiej Grażyna Fijałkowska: – Od 24 lat jestem radną i od 2002 roku obserwuję, jak Kraków zmienił się pod rządami pana prezydenta Jacka Majchrowskiego. Od 2012 roku Platforma Obywatelska do tej pory jest w koalicji prezydenta i wydawało się, że będziemy na dobre i na złe. Mam tylko jedno do powiedzenia – warto być przyzwoitym, dlatego będę głosowała za absolutorium i wotum zaufania dla prezydenta.

– Jeśli faktyczne pogłoski o śmierci politycznej pana prezydenta Jacka Majchrowskiego są mocno przesadzone, to pójdę z panem choć na koniec świata. Jak mnie pan weźmie na listy wyborcze, to proszę bardzo. Jeśli nie, to dalej będę dreptać wokół pana – zapewniła radna PO Teodozja Maliszewska.

"Przecież PO rządzi tym miastem"

Prezydenta krytykował również lider klubu „Kraków dla Mieszkańców”. Łukasz Gibała wytknął gospodarzowi miasta, że decyzję o organizacji Igrzysk Europejskich podjął bez konsultacji z mieszkańcami. Prezydentowi oberwało się również za niewyciągnięcie odpowiedzialności względem osób, które odpowiadały za przygotowanie i budowę miejskiego archiwum, które powstało za 15 mln złotych, a spłonęło na początku zeszłego roku.

Wojciech Krzysztonek (radny niezależny) mówił, że nie dziwi się Łukaszowi Gibale, że krytykuje prezydenta. – On na każdej sesji podnosi kamyczek z kupki i rzuca w prezydenta. Ale drodzy państwo (zwrócił się do radnych PO – red.), nie można przecież współrządzić miastem przez ostatnie lata i krytykować teraz prezydenta. Kogo wy krytykujcie? Samych siebie krytykujecie! Przecież Platforma Obywatelska rządzi tym miastem na poziomie wykonawczym. Nie możemy tak działać, by polityka brała górę nad przyzwoitością. Tu jest polityka, nie ma przyzwoitości. Dzisiaj uważacie, że wam się opłaca odciąć od Majchrowskiego – podkreślił.

– Jest mi przykro, bo nie sądziłem, że zawiodę czyjeś zaufanie. Ci, którzy głosowali przeciwko albo się wstrzymali – powinni zastanowić się nad kwestią współpracy ze mną, bo to chyba dla nich będzie nie do końca moralnie dobre, aby pracować z osobą, której nie ufają – mówił po głosowaniu prezydent Jacek Majchrowski.

News will be here