Trwa wielkie sprzątanie miasta. Kończy się okres dostosowawczy uchwały krajobrazowej [Rozmowa]

Skrzyżowanie ul. Zakopiańskiej i Zawiłej fot. LoveKrakw.pl

30 czerwca kończy się okres dostosowawczy uchwały krajobrazowej. Oznacza to, że z miasta musi zniknąć zdecydowana część nośników reklamowych – o tym rozmawiamy z Grzegorzem Janygą, wicedyrektorem magistrackiego wydziału planowania przestrzennego.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Co oznacza zakończenie okresu dostosowawczego uchwały krajobrazowej?

Grzegorz Janyga, zastępca dyrektora Wydziału Planowania Przestrzennego Urzędu Miasta Krakowa: Zakończenie tego okresu oznacza, że wszystkie nośniki reklamowe niezgodne z postanowieniami uchwały krajobrazowej powinny zniknąć z przestrzeni miasta.

Firmy reklamowe podczas posiedzenia komisji w radzie miasta mówiły niedawno, że przepisy spowodują usunięcie od 80 do 90 procent billboardów. Mają Państwo podobne szacunki?

Każdy przedsiębiorca ma swoje indywidualne wyliczenia, które w większości zależą od wyspecjalizowania działalności gospodarczej. Jeśli mówimy o firmach, które posiadały duże lub bardzo duże nośniki reklamowe, to na pewno będą musiały usunąć znaczną część swoich reklam. W Krakowie największym wolnostojącym nośnikiem reklamowym może być billboard o powierzchni 18 mkw., a wszystkie większe konstrukcje powinny do 1 lipca zniknąć z krajobrazu miasta. Inaczej sytuacja wygląda u przedsiębiorców posiadających słupy plakatowo-reklamowe, które mogą dość powszechnie występować na terenie Krakowa. Regulacje dotyczą również osób prowadzących działalność gospodarczą w konkretnych budynkach. Oni mogą umieścić do pięciu szyldów.

Z ronda Matecznego znika forteca reklamowa
Z ronda Matecznego znika forteca reklamowa

Jeszcze raz dopytam. Czy zdecydowana większość billboardów musi zniknąć do końca czerwca?

Nigdy nie mieliśmy takiego założenia. One mają zniknąć z pewnych obszarów miasta, które uznaliśmy za priorytetowe, na przykład z głównych ulic wylotowych.

Konstrukcja ze skrzyżowania ul. Zakopiańskiej i Zawiłej nie powinna istnieć? [Rozmowa była przeprowadzona we wtorek rano i od tego czasu właściciel nośników zdemontował reklamy – red.]

To na pewno powinno zniknąć, bo uchwała krajobrazowa nie dopuszcza nagromadzenia jednego typu nośników w jednej lokalizacji.

Bardzo upraszczając można powiedzieć, że billboardy przy skrzyżowaniach nie powinny być stawiane?

Nie powinny istnieć w pasie drogowym, który przy poszczególnych ulicach ma różną szerokość. Poza pasem drogowym, w pierwszej strefie uchwały krajobrazowej, nie ma zbyt wielkich ograniczeń i można tam lokalizować nośniki.

Jeszcze bardziej rygorystyczne zasady obowiązują przy ulicach wylotowych.

Tam rzeczywiście w obrębie ulicy wylotowej nie można stawiać billboardów, a jedynie niewielkie wolnostojące reklamy, maksymalnie co 500 m.

Początek lipca oznacza wielki koniec siatek wielkoformatowych?

Nie, ponieważ siatki wielkoformatowe dalej można umieszczać w momencie przeprowadzania robót budowlanych. Jednak powierzchnia ekspozycji reklamy na banerze nie może przekraczać 50 procent. Taka reklama może być umieszczona maksymalnie przez 12 miesięcy, nie częściej niż co siedem lat, po zgłoszeniu do wydziału architektury, jeżeli inwestor zamierza umieścić taki baner na rusztowaniu.

Trzeba ten fakt zgłosić do wydziału architektury?

Tak, instalacja tablic albo urządzeń reklamowych wymaga zgłoszenia bądź uzyskania pozwolenia na budowę, jeśli konstrukcja byłaby na stałe związana z gruntem.

Wierzy Pan, że siatki znikną 1 lipca? Wiemy, jak wygląda sytuacja ze słynną reklamą na rogu Alei Trzech Wieszczów i ul. Piłsudskiego.

Na to nie ma jasnej odpowiedzi. Zdaję sobie sprawę, że niektórzy właściciele nieruchomości mogą kalkulować, że urzędnicy miejscy z kontrolą pojawią się później, z nadzieją, że może reklamę uda się zostawić jeszcze na jakiś czas. Niemniej wydaje mi się, że oczekiwania mieszkańców są takie, by tzw. kluczowe lokalizacje zostały skontrolowane w pierwszej kolejności.

Inne zasady obowiązują w przypadku szyldów. Przedsiębiorca może umieścić do pięciu szyldów. W teoretycznej sytuacji na jednej kamienicy, w której działa 10 firm, będzie można umieścić do 50 szyldów?

Trzeba jednak pamiętać, że o wiele bardziej rygorystyczne zasady obowiązują na terenach parków kulturowych. Wracając jednak do pytania – oprócz wymogu ilościowego są również ściśle określone zasady sytuowania szyldów w ramach elewacji budynku, które to szyldy mogą być instalowane w poziomie parteru budynku i wszystkie łącznie nie mogą przekroczyć określonego dla poszczególnych stref wskaźnika zajętości elewacji. W stosunku do niektórych budynków szyldy można montować również na dachach.

Te wybrane budynki to hipermarkety i galerie handlowe?

W przypadku galerii handlowych i hipermarketów w uchwale został wyodrębniony tzw. „teren towarzyszący obiektom usług”, na którym została dopuszczona możliwość umieszczania dodatkowych reklam.

Konstrukcja przy Galerii Kazimierz powinna być rozebrana?

Na pierwszy rzut oka wydaje mi się, że nie, ale do każdego przypadku trzeba podchodzić indywidualnie, stąd nie chcę formułować wniosków bez szczegółowej analizy.

Pylony stacji benzynowych mają szanse się ostać?

W wytycznych wydziału architektury znalazły się wyjaśnienia, że przy spełnieniu odpowiednich warunków można umieścić takie urządzenie. Jednak nie może na nim znajdować się żadna reklama, a jedynie logo stacji oraz informacja dotycząca cen poszczególnych paliw.

KFC czy McDonald’s mają obowiązek zdemontować wysokie słupy ze swoim logo?

Powinny zostać usunięte. Wydaje mi się, że duże firmy mają świadomość tego, co należy zrobić.

Co z ekranami ledowymi?

Reklama świetlna nie jest zakazana z wyjątkiem obszaru Starego Miasta. Taki ekran ledowy może istnieć na Tauron Arenie. Dopuściliśmy również reklamę świetlną z wykorzystaniem słupów plakatowo-reklamowych czy paneli reklamowych.