Miasto przedstawiło wnioski i propozycje dotyczące placu Wolnica przygotowane przez pracownię urbanistyczną Gehl Architects ApS. Duży nacisk położono w niej na ułatwienia dla pieszych użytkowników tej części Kazimierza.
Przypomnijmy: urzędnicy zdecydowali się powierzyć przygotowanie koncepcji zagospodarowania placu znanej duńskiej firmie Gehl Architects ApS. – Dziś mamy betonowy plac, który do niczego nie służy, a tylko sporadycznie jest wykorzystywany na przykład do organizacji święta pszczelarzy. Chcemy znaleźć sposób, jak niskokosztowo i wspólnie z mieszkańcami oraz przedsiębiorcami ożywić ten fragment miasta. – tłumaczył w czerwcu dyrektor Zarządu Transportu Publicznego Łukasz Franek.
Duńczycy przyjechali do Krakowa na przełomie sierpnia i września. Zaczęli od inwentaryzacji przestrzeni, później zorganizowali warsztaty z udziałem przedstawicieli różnych grup i mieszkańców tego obszaru.
Plac jaki jest
We wtorek miasto opublikowało komunikat dotyczący wyników prac. Część obserwacji wydaje się oczywista, a przynajmniej nie zaskakuje. Urbaniści zwracają uwagę m.in., że 70 procent użytkowników placu porusza się po nim pieszo, w tym do lub z transportu zbiorowego. Równocześnie ponad 43 procent powierzchni placu jest obecnie przeznaczona na parkowanie lub jezdnie dla samochodów, a publicznych miejsc do siedzenia jest dwa razy mniej niż tych do parkowania.
Oprócz tego brakuje nocnego oświetlenia płyty placu, różne bariery oddzielają chodniki wzdłuż budynków od płyty placu, a pod względem ruchu pieszego najtrudniejszym miejscem jest skrzyżowanie łączące plac z ulicami Mostową i Bocheńską. Równocześnie niewykorzystany pozostaje potencjał Muzeum Etnograficznego.
Małe zadania
Założeniem całego planu jest to, by ożywić plac bez prowadzenia kosztownej przebudowy. Prowadzić do tego mają małe zmiany, w tym po pierwsze punktowe naprawienie nawierzchni i dostosowanie do potrzeb osób z niepełnosprawnościami, zwłaszcza tam, gdzie przechodzi najwięcej osób.
Wokół fontanny miałaby powstać przestrzeń przeznaczona do odpoczynku, co wymaga dosadzenia i uporządkowania drzew, oczyszczenia fontanny i ustawienia ławek. Z kolei bliżej Muzeum Etnograficznego miałaby stanąć instalacja w formie schodów, która mogłaby służyć po prostu do siedzenia lub jako miejsce lekcji muzealnych czy widownia dla wydarzeń organizowanych na placu.
Spore zmiany dotyczyłyby skrzyżowania. Urbaniści proponują tutaj maksymalne skrócenie przejść dla pieszych i poprawę ich bezpieczeństwa, co można osiągnąć np. poprzez zaślepienie ul. Mostowej od strony pl. Wolnica i pozostawienie tam dojazdu od strony ul. Trynitarskiej.
Dopiero dalszym krokiem miałyby być zmiany w parkowaniu.
– Koncepcja zostanie poddana szerokiej dyskusji z mieszkańcami, przedsiębiorcami, służbami konserwatora zabytków oraz miejskimi jednostkami, tak, aby wiosną spróbować wdrożyć pierwsze rozwiązania – czytamy w komunikacie.