Wśród skrzyżowań w Polsce z zainstalowanym systemem RedLight, na których zanotowano najwięcej przejazdów na czerwonym świetle, krakowskie lokalizacje zajmują dwa miejsca na podium – informuje portal money.pl.
W Krakowie system Red Light funkcjonuje na dwóch skrzyżowaniach: niemal dokładnie rok temu urządzenia uruchomiono u zbiegu ulic Zakopiańskiej, Wadowickiej, Tischnera i Brożka, a w połowie lutego – u zbiegu ul. Nowohuckiej i al. Pokoju.
Portal money.pl zapytał Główny Inspektorat Transportu Drogowego o statystyki z ubiegłego roku w skali całego kraju. Najwięcej wykroczeń, bo aż 6833, zanotowano w Łodzi, na skrzyżowaniu ul. Puszkina i Rokicińskiej. Wynik w skali pełnego roku byłby jeszcze wyższy, ponieważ system uruchomiono 19 kwietnia.
Kraków nie ma się czym pochwalić – obydwa skrzyżowania objęte monitoringiem znalazły się w pierwszej trójce. Na al. Pokoju zanotowano 5041 wykroczeń, a na Wadowickiej – 3641.
Za tymi liczbami idą też oczywiście kwoty mandatów nakładanych na kierowców: w pierwszym przypadku było to łącznie ok. 2,5 mln zł, a w drugim – ok. 1,8 mln zł. Przejazd na czerwonym świetle wiąże się z mandatem w wysokości 500 zł i 15 punktami karnymi.
Skrzyżowania, na których montowane są systemy RedLight, są wybierane na podstawie wcześniejszych obserwacji i stwierdzenia, że wielu kierowców nie stosuje się tam do sygnalizacji świetlnej. Efekty mogą być bardzo poważne, co pokazują statystyki zdarzeń drogowych z ubiegłego roku. Rondo 308 Dywizjonu, choć objęte systemem RedLight, było miejscem, w którym doszło do największej liczby wypadków. W 7 wypadkach rannych zostało tam 8 osób. Łącznie wszystkich zdarzeń, wraz z kolizjami, było 43. Dla porównania, na rondzie Matecznego wszystkich zdarzeń było 69, ale w tej liczbie znalazło się 5 wypadków z 6 osobami poszkodowanymi. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj: