W ostatni dzień wakacji ratownicy krakowskiego WOPR uczestniczyli w dramatycznej akcji ratunkowej w rejonie stopnia wodnego Dąbie.
W środę przed południem służby otrzymały zgłoszenie o mężczyźnie który zniknął w rzece Wiśle za stopniem Dąbie. – Po przybyciu zespołu ratowniczego, krótkich poszukiwaniach we współpracy z JRG-4 Kraków nieprzytomnego mężczyznę podjęto z wody. Z uwagi na czas od zgłoszenia przystąpiono do zaawansowanych czynności resuscytacyjnych – opisuje WOPR na Facebooku.
Z powodu braku możliwości dojazdu karetki na miejsce zdarzenia, zdecydowano o transporcie drogą wodną przez trzy kilometry, w okolice Mostu Wandy. W trakcie płynięcia ratownicy cały czas prowadzili resuscytację krążeniowo-oddechową. – Mężczyznę, którego temperatura ciała wynosiła 28 stopni, przekazano załodze Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy medyczni zdecydowali o transporcie poszkodowanego do szpitala – czytamy w komunikacie.
Pracowita końcówka wakacji
Z kolei we wtorek wieczorem dyżurni ratownicy otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie stojącym za barierkami na moście Piłsudskiego. W momencie zgłoszenia na rzece znajdowała się łódź patrolowa, która natychmiast udała się na miejsce zgłoszenia.
Tym razem nikomu nic się nie stało. – Po dotarciu ratowników potwierdzono obecność mężczyzny, który na ich widok wszedł z powrotem na ścieżkę oddalając się z innymi osobami – opisują ratownicy.
– Pomimo zakończenia wakacji apelujemy o czujność nad wodą i zgłaszanie służbom wszelkich zdarzeń, które mogą powodować zagrożenie zdrowia i życia ludzkiego – podsumowują wpis.