Członkowie Sojuszu Lewicy Demokratycznej chcą unieważnienia uchwały ws. przeprowadzenia referendum. Politycy twierdzą, że pytanie o monitoring wizyjny jest niezgodne z prawem. Podobną opinię napisał były poseł lewicy prawnik prof. Jan Widacki.
– Złożyłam wniosek do wojewody małopolskiego o unieważnienie uchwały referendalnej – mówi Dominika Biesiada, sekretarz małopolskiej Rady Wojewódzkiej SLD w Krakowie. Członkowie partii twierdzą, że jedno z pytań sugeruje odpowiedź.
Poszło o pytanie „Czy jesteś za stworzeniem w Krakowie systemu monitoringu wizyjnego, którego celem byłaby poprawa bezpieczeństwa w mieście?”. – Według opinii profesora Widackiego to pytanie zawiera wadę prawną – tłumaczy Biesiada.
Prof. Widacki: Referendum jest niezgodne z prawem
Politycy SLD już od dłuższego czasu zajmują się sprawą pytań referendalnych, na które mieszkańcy Krakowa będą musieli odpowiedzieć 25 maja podczas głosowania. Rada Wojewódzka SLD zamówiła u prof. Jana Widackiego opinię prawną na temat uchwały nr CI/14 Rady Miasta Krakowa ws. przeprowadzenia referendum lokalnego. – Ekspertyza została przygotowana społecznie przez profesora – wyjaśnia Rafał Kudas, rzecznik prasowy SLD w Małopolsce.
Według wykładowcy Krakowskiej Akademii im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego pytanie wprowadza uczestników referendum w błąd. – Sugeruje, że po pierwsze nie ma systemu monitoringu wizyjnego w mieście i dopiero trzeba go stworzyć. Po drugie, że taki system na pewno poprawi bezpieczeństwo – wyjaśnia w piśmie prof. Jan Widacki.
Inicjatorzy przeprowadzenia referendum: wszystko jest zgodne z prawem
Z opinią prawną nie zgadza się Dominik Jaśkowiec, radny Platformy Obywatelskiej. – Konsultowaliśmy sprawę z prawnikami i nie ma żadnego błędu. Pytanie mówi, że monitoring jest jednym z czynników poprawiających bezpieczeństwo, a nie jedynym, jak twierdzi prof. Widacki – komentuje dla LoveKraków.pl samorządowiec. – My wskazujemy, zgodnie z badaniami różnych ekspertów, że monitoring może przyczynić się do zwiększenia poczucia bezpieczeństwa – dodaje Jaśkowiec.