Trwający obecnie remont nawierzchni nie będzie jedyną dużą zmianą, jaka czeka w tym roku ulicę Prądnicką. Rowerzyści nie będą tam już musieli jeździć ruchliwą jezdnią.
Remont ulicy Prądnickiej, oczekiwany przez kierowców od wielu lat, trwa od marca. Tuż po majówce wszedł w nowy, bardziej uciążliwy etap, związany z zamknięciem odcinka od al. Słowackiego do ul. Wrocławskiej. Efektem będą gładka jezdnia na całym odcinku od Alej Trzech Wieszczów do wiaduktu kolejowego oraz wyremontowane chodniki.
Brakujący element
Jednak nie tylko kierowcy narzekali na przejazd ulicą Prądnicką: dla rowerzystów to jedna z uciążliwych białych plam na mapie miasta. Na ulicach Wybickiego, Bratysławskiej czy Doktora Twardego mają do dyspozycji infrastrukturę, ale dojazd do centrum wymaga już zgodnie z przepisami jazdy jezdnią ruchliwej ulicy Prądnickiej.
To tym istotniejsze, że trwająca obecnie budowa linii tramwajowej doprowadzi na ul. Doktora Twardego drogę dla rowerów aż z samego północnego końca miasta, ułatwiając bardzo dużej liczbie mieszkańców dojazd w stronę centrum. Można się więc spodziewać, że ruch rowerowy w tym miejscu mocno wzrośnie.
Wspólny ciąg zamiast parkowania
Okazuje się, że na szeroki, wyremontowany w ostatnim czasie chodnik po stronie parku Kleparskiego i pętli autobusowej nie wrócą już miejsca parkingowe.
– Chodnik na ulicy Prądnickiej stanie się ciągiem pieszo-rowerowym. Rowerzyści będą mogli dojechać do wysokości pętli autobusowej i tam będą mogli się włączyć do ruchu ogólnego – zapowiada Sebastian Kowal z Zarządu Transportu Publicznego. Jak mówi, będzie się to wiązało z wyłączeniem około 20 dotychczasowych miejsc parkingowych dla samochodów.
Urzędnicy chcieli wcześniej rozwiązać problem ul. Prądnickiej nieco inaczej, negocjując z PKP Polskimi Liniami Kolejowymi inny układ pasów pod remontowanym przez kolej wiaduktem. Chcieli, by pozostał tam na stałe układ znany z okresu prowadzonych prac, z ruchem samochodów w dwóch kierunkach pod jednym przęsłem wiaduktu oraz chodnikiem i wydzieloną drogą dla rowerów pod drugim. Na to jednak nie zgodzili się kolejarze i ostatecznie odtworzyli układ pasów sprzed remontu.