Straż miejska poinformowała, że w sobotę na Rynku Głównym rowerzysta rozjechał dwa gołębie.
– Dwa rozjechane gołębie to efekt szaleńczej jazdy na rowerze kuriera – dostawcy jedzenia, który w sobotnie popołudnie tak bardzo spieszył się do restauracji, że wjechał prosto w bezbronne ptaki – mówi Edyta Ćwiklik, rzeczniczka prasowa krakowskiej straży.
Dodaje, że dzięki operatorowi monitoringu straży miejskiej i szybkiej interwencji samych strażników młody mężczyzna odpowie za swoje zachowanie przed sądem.
– Było kilka minut po 15, gdy na jednym z monitorów pojawił się pędzący na rowerze kurier. Taki widok w Rynku Głównym nie jest niczym wyjątkowym, ale tym razem operator przecierał oczy ze zdumienia widząc jak dostawca wjeżdża w gołębie, po czym błyskawicznie znika z zasięgu kamer – zaznacza Ćwiklik.
Podkreśla, że gdyby minęła godzina od zdarzenia i gdy wydawało się, że już nie uda się go namierzyć, nagle znów pojawił się na ekranie. – Właśnie zsiadł z roweru przy ulicy Grodzkiej i wszedł do restauracji. Szybkie info do dyżurnego, potem do najbliższego patrolu i już po chwili strażnicy byli w środku – mówi.
Mężczyzna był tak zaskoczony pojawieniem się funkcjonariuszy, że nie stawiał żadnego oporu. Został doprowadzony na najbliższy komisariat i przekazany w ręce policji.