Rozmowa na dzień dobry: Rektor UJ o nowym szpitalu w Prokocimiu

To jest bardzo trudny i długi proces, który musi być rozpisany w najdrobniejszych szczegółach, bo nie przenosi się książek czy sprzętu, ale chorych ludzi – mówi o nowej siedzibie szpitala prof. Wojciech Nowak, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego.

Patryk Salamon, LoveKraków.pl: Co oznacza nowa siedziba Szpitala Uniwersyteckiego dla Krakowa i Małopolski?

Prof. Wojciech Nowak, rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego: Ten szpital jest nie tylko dla południowej części Polski, ale w pewnej części dla całego kraju. Nasz nowy szpital oznacza ogromny postęp w możliwościach leczenia najtrudniejszych, najbardziej skomplikowanych przypadków chorobowych. To jest dla chorych, ale również dla regionu niewiarygodnie istotna sprawa. Wchodzimy w zupełnie nową jakość.

Za trzy tygodnie rozpoczną się przenosiny z budynków w centrum miasta. Jak wygląda taka operacja?

To jest bardzo trudny i długi proces, który musi być rozpisany w najdrobniejszych szczegółach, bo nie przenosi się książek czy sprzętu, ale chorych ludzi. Wszystko musi działać na sto procent w Prokocimiu. Transport to jest stosunkowo najprostsza sprawa, ale uruchomianie poszczególnych oddziałów przy tak dużym i wieloprofilowym szpitalu jest trudnym przedsięwzięciem, które musi być zrobione z należytą dokładnością. To jest najważniejsze zadanie, które stoi teraz przed dyrekcją szpitala.

Uda się bezproblemowo przenieść szpital z ulicy Kopernika?

Dopiero rozpoczynamy ten proces. Oczywiście, że się uda. Często otrzymywałem pytanie odnośnie dojazdu do szpitala w Prokocimiu. Miasto obiecało pomóc w budowie dróg dojazdowych i mam nadzieję, że dojdzie to do skutku. Liczę, że plany polepszenia dostępu do szpitala będą bardzo szybko zrealizowane, bo to jest najprostsze zadanie. Na stwierdzenie, że nie ma tutaj dojazdu, bardzo często panu prezydentowi mówiłem o ulicy Kopernika. Całe życie tam spędziłem zawodowo. W popołudniowym szczycie komunikacyjnym nie wjedzie tam karetka. Mamy CUMRIK przy ulicy Kopernika i drugi powinien powstać tutaj w Prokocimiu. Tamtego broń Boże nie można likwidować. Wszyscy kiwają głową, że mam rację, ale tylko na kiwaniu się kończy.