Rumun obrabował jubilera. Został zatrzymany na lotnisku

fot. materiały prasowe

Strażnicy graniczni zatrzymali na lotnisku w Łodzi 40-letniego obywatela Rumunii, który 10 stycznia ukradł z salonu jubilerskiego w Myślenicach złotą biżuterię o wartości 26 tysięcy złotych.

Trzy tygodnie temu do jednego z zakładów jubilerskich w Myślenicach weszło dwóch mężczyzn. Jeden z nich zagadywał sprzedawcę, a drugi wykorzystał moment nieuwagi i wyciągnął spod lady pudełko z kosztownościami. Następnie mężczyźni w pośpiechu opuścili salon. Poszkodowany wycenił straty na 26 tysięcy złotych, a sprawę zgłosił myślenickiej policji. Funkcjonaruusze zabezpieczyli miejski monitoring, dzięki któremu ustalili jakim pojazdem odjechali złodzieje.

Kradzież u jubilera w Myślenicach

Trop prowadził na Słowację, gdzie samochód był zarejestrowany. Wprowadzono współpracę międzynarodową, dzięki czemu u właścicielki renaulta zjawili się słowaccy policjanci. Ustalili, że kobieta jeszcze w 2021 roku sprzedała pojazd 40-letniemu obywatelowi Rumunii. Ponadto potwierdziła, że mężczyzna z nagrania kamer myślenickiego jubilera to ten sam, który kupił od niej auto. Niestety mężczyzna nie przebywał już pod wskazanym w umowie adresem. Dzięki współpracy z rumuńskimi policjantami ustalono pełne dane mężczyzny, lecz nie udało się go zatrzymać – mówi Anna Zięcik z biura prasowego małopolskiej policji.

Uzyskanie pełnych danych mężczyzny pozwoliło jednak na ogłoszenie poszukiwań mężczyzny, które po czasie przyniosły rezultat i wadł w ręce polskich służb na lotnisku w Łodzi. Straż Graniczna zatrzymała 40-latka w piątek 26 stycznia. Mężczyzna trafił do Myślenic i po przesłuchaniu trafił za kratki. W niedzielę 28 stycznia Sąd Rejonowy w Myślenicach zdecydował o tymczasowym areszcie na trzy miesiące. Wciąż poszukiwany jest wspólnik Rumuna.