Lewą jezdnią S7 na tym odcinku kierowcy mogą przejeżdżać w dwóch kierunkach od 20 grudnia 2019 roku. Prawa jezdnia nie została ukończona. W lipcu ubiegłego roku GDDKiA zerwała umowę z poprzednim wykonawcą, konsorcjum IDS-BUD i Altis-Holding, argumentując, to brakiem mobilizacji i postępów na placu budowy. W grudniu, po kolejnym przetargu, podpisana została umowa z nowym wykonawcą, firmą Strabag.

Koniec zimy

Jak informuje Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad, w związku z zakończeniem okresu zimowego Strabag przystąpi do zasadniczych robót we wtorek 16 marca. Nie oznacza to, że do tej pory nic się w tej sprawie nie działo. – Dotychczas wykonawca wykonał szereg prac przygotowawczych związanych między innymi z opracowaniami programów naprawczych, inwentaryzacją, odwadnianiem placu budowy, montażem siatek zabezpieczających na obiektach mostowych, transportem materiałów budowlanych czy organizacją zapleczy budowy – wylicza GDDKiA.

Od połowy marca zacznie biec ośmiomiesięczny termin na doprowadzenie inwestycji do końca. Zakres prac, oprócz wspomnianych wyżej przygotowań, obejmuje m.in. dokończenie budowy prawej jezdni odcinka drogi ekspresowej S7 Lubień - Naprawa o długości ok. 7,6 km, miejsc obsługi podróżnych MOP Lubień i MOP Krzeczów, dojazdów technologicznych, systemu odwodnienia pasa drogowego i urządzeń bezpieczeństwa ruchu.

Estakada osobno

Kierowcy korzystający z nowego odcinka mogli tam w ostatnim czasie zauważyć postępy prac przy budowie estakady. Tym fragmentem nie zajmuje się Strabag – GDDKiA zdecydowała się powierzyć to zadanie firmie TBM, która wcześniej była podwykonawcą konsorcjum, z którym rozwiązano umowę.

Choć tutaj również przewidziany był okres zimowy, prace szły do przodu: tydzień temu Dyrekcja poinformowała, że kończą się prace przy konstrukcji ósmego segmentu obiektu i że do wykonania pozostał dziewiąty, ostatni.

Jeśli terminy zostaną dotrzymane, zarówno estakada, jak i cała brakująca infrastruktura na odcinku między Lubniem i Naprawą ma być gotowa pod koniec tego roku.