Sąd uratował park Krowoderski

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Spora część parku Krowoderskiego wciąż będzie należeć do miasta. Taki wyrok ogłosił Naczelny Sąd Administracyjny. Zwrotu nieruchomości zażądali spadkobiercy właścicieli działek, które zostały wywłaszczone w 1977 roku.

Chodzi o ponad dwa hektary zachodniej części parku Krowoderskiego, leżące w obrębie ulic Opolskiej, Łokietka, Makowskiego i Palacha.

W czasie, gdy budowały się osiedla na Krowodrzy, powstał również plan stworzenia parku. Na ten cel w 1977 roku wywłaszczono działki rolne. W tym między innymi te należące do mieszkańców Krakowa.

O ich zwrot w 2000 roku do prezydenta Krakowa wystąpili spadkobiercy byłych właścicieli, twierdząc, że cel wywłaszczeniowy nie został zrealizowany. Zwrot nieruchomości według prezydenta miasta nie był zasadny, dlatego decyzja była negatywna.

Zwrot (w akcji)

Sprawa trafiła do wojewody, który to jednak decyzję uchylił i nakazał jej ponowne rozpatrzenie. 14 lat później starosta krakowski orzekł o zwrocie działki. W zamian spadkobiercy mieli oddać gminie kilka tysięcy złotych, jakie dostali ich antenaci od komunistycznych władz miasta.

Starosta ustalił na podstawie archiwalnych dokumentów, że działka ta była poza obszarem realizacji parku, dlatego cel wywłaszczeniowy nie został zrealizowany. Nie było tam też infrastruktury charakterystycznej dla parków.

Miasto zaskarżyło decyzją do sądu, argumentując tym, że sporny obszar stanowi uporządkowany teren zielony, porośnięty koszoną regularnie trawą i z drzewami. – Cel wywłaszczenia został zrealizowany, natomiast fakt, iż według planu realizacyjnego wywłaszczona działka (…) leżała poza linią rozgraniczającą teren objęty tym planem — nie ma znaczenia w niniejszej sprawie – przekonywał pełnomocnik gminy.

Wszystko sprowadziło się do tego, że nawet jeśli wywłaszczona działka nie była ujęta w planie z lat 70. XX wieku, to i tak ostatecznie cel wywłaszczenia został osiągnięty, bo powstał tam park. Tylko że później.

W oparciu o TK

Wojewódzki Sąd Administracyjny, a za nim Naczelny Sąd Administracyjny, uznał, że rację w tym sporze ma miasto.

Przede wszystkim sąd ustalił, że przynajmniej od 1993 roku obszar ten jest częścią kompleksu zieleni i tworzy „zwarty, zagospodarowany teren parku miejskiego”. Dodatkowo w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego z 1994 roku został oznaczony jako Miejska Zieleń Publiczna.

– Bez znaczenia pozostaje, że akurat na przedmiotowej działce nie zostały urządzone alejki czy ustawione ławki, bo oczywiste jest, że nie każde miejsce w parku miejskim właśnie w taki sposób musi być zagospodarowane – zauważa sąd.

Nieistotne okazało się również to, iż minęło ponad 10 lat od momentu ogłoszenia decyzji o wywłaszczeniu a powstaniem parku, ponieważ w 2014 roku Trybunał Konstytucyjny uznał ten przepis za niekonstytucyjny.

– Nie podlegają zwrotowi na rzecz byłych właścicieli i ich spadkobierców te nieruchomości skomunalizowane, na których jednostki samorządu terytorialnego zrealizowały przed 2004 rokiem i przed dniem złożenia wniosku o ich zwrot cel określony w decyzji o wywłaszczeniu – orzekł TK. A jak zostało wspomniane na samym początku, wniosek został złożony 11 maja 2000 roku.

Wyrok jest prawomocny. Park krowoderski pozostanie w całości w rękach miasta.

Czytaj wiadomości ze swojej dzielnicy:

Krowodrza
News will be here