Urzędnicy ogłosili zmianę decyzji w sprawie drogi dla rowerów na ul. Grzegórzeckiej. Dwukierunkowa ścieżka pomiędzy Halą Targową i rondem Grzegórzeckim pozostanie bez większych zmian.
Drogę dla rowerów na ul. Grzegórzeckiej utworzono w maju ubiegłego roku. Samochody jadące w stronę ronda Grzegórzeckiego skierowano wówczas na torowisko tramwajowe, a na jezdni utworzono dwukierunkową drogę dla rowerów.
Rowerzyści chętnie z tej zmiany skorzystali – licznik zamontowany na ul. Grzegórzeckiej wskazywał jedne z wyższych wyników spośród wszystkich 17 urządzeń mierzących ruch rowerowy. Od początku roku zanotowano tam 412 731 przejazdów. Dla porównania, na najbardziej uczęszczanej ulicy Mogilskiej było to 588 888, a na Bulwarach Wiślanych 468 160.
Zwroty akcji
Rozwiązanie z ul. Grzegórzeckiej spotkało się z dużym sprzeciwem części mieszkańców. Część osób swój sprzeciw argumentowała tym, że tramwaje powinny mieć możliwość bezproblemowego przejazdu wydzielonym torowiskiem, kierowcy narzekali na utrudnienia w ruchu.
Pod naporem tych głosów prezydent zdecydował w sierpniu o likwidacji tego rozwiązania. Uzasadniano to przygotowaniem do zwiększonego natężenia ruchu wraz z początkiem roku szkolnego i akademickiego. Początkowo była mowa o likwidacji od początku września, później termin przesunięto (w międzyczasie trwał konkurs o tytuł Zielonej Stolicy Europy, w którym Kraków walczył o wygraną).
Rowerzyści na różne sposoby próbowali przekonywać urzędników, że zapotrzebowanie na rowerowe połączenie w tym miejscu jest duże, a dane z systemu monitorującego przejazd tramwajów nie wskazują na powstawanie opóźnień. Na ulicy Grzegórzeckiej pojawiły się tabliczki krytykujące planowaną zmianę, stylizowane na urzędowe ogłoszenia, a w internecie publikowano filmiki, które miały pokazać brak problemów z przejazdem w ramach dotychczasowej organizacji ruchu.
Jest decyzja
We wtorek urzędnicy ogłosili nową informację w tej sprawie. Droga dla rowerów na ul. Grzegórzeckiej – przynajmniej na razie – nie zostanie zlikwidowana.
– Zmiany w organizacji ruchu zostały wstrzymane – mówił Łukasz Gryga, dyrektor Wydziału Miejskiego Inżyniera Ruchu UMK. – Ten brakujący odcinek skłania wielu mieszkańców do podjęcia decyzji, czy wybiorą rower czy nie. Brak tego odcinka spowoduje, że wybiorą samochód – tłumaczył.
Zapowiedział, że zostaną jedynie skorygowane rozwiązania przy skrzyżowaniu z al. Daszyńskiego. Malowanie zostanie odtworzone, ale już w kolorze białym – a nie żółtym, jakie stosuje się przy tymczasowych rozwiązaniach.
Równocześnie zapowiedział, że temat organizacji ruchu będzie istotną częścią zapowiadanych konsultacji z mieszkańcami dotyczących utworzenia placu Grzegórzeckiego.