Senator Platformy Obywatelskiej Bogdan Klich skierował pismo do prezydenta Krakowa. – W ostatnich dniach w mediach pojawiły się informacje, że pani prezydent Łodzi Hanna Zdanowska zleciła przebadanie pracowników placówek oświatowych i po przebadaniu 3337 osób, aż u 456 można mówić o „podejrzeniu” zakażenia koronawirusem – pisze parlamentarzysta.

Później zwraca się z prośbą do prezydenta Krakowa Jacka Majchrowskiego o rozważenie możliwości przeprowadzenia podobnych testów u pracowników krakowskich instytucji oświatowych: żłobków, przedszkoli i szkół.

Prezydent Krakowa: Nie będziemy robić takich testów

Prezydent Jacek Majchrowski w rozmowie z LoveKraków.pl tłumaczył, że „robienie testów dla nauczycieli i obsługi przedszkoli jest bez sensu, jeżeli nie mają oni żadnych objawów czy nie mieli kontaktu z kimś o kim wiedzą, że jest chory”.

–Wynik tekstu będzie dotyczył tej chwili, w której było tekst przeprowadzany. Taka osoba może pół godziny później zarazić się np. w sklepie i odbierając wynik testu już będzie w zupełnie innej sytuacji - będzie chora – komentuje dla LoveKraków.pl Jacek Majchrowski.

Mówi później, że testy, które przeprowadzał samorząd Łodzi były przesiewowe. – One nie stwierdzają, że jest się chorym, tylko że miało się kiedyś kontakt z wirusem i organizm zdążył wytworzyć przeciwciała. Takie testy, jakbyśmy mieli robić na poważnie, to musielibyśmy robić droższy test każdemu co dwa, trzy dni, abyśmy mieli obraz sytuacji – wyjaśnia Jacek Majchrowski.