14 października rozstrzygnięto konkurs na maskotkę III Igrzysk Europejskich. W opinii internautów i komisji konkursowej najlepszy projekt zgłosiła Katarzyna Biśta z Libiąża. Jej smok Krakusek w decydującej rozgrywce wyprzedził salamandrę Sandrę i rysia Ryszarda.
Z niemal 2500 nadesłanych prac (w konkursie mogły wziąć udział dzieci w wieku 5-15 -lat) komisja wybrała trzy, które zostały poddane pod głosowanie internautów na Facebooku. Zarówno w opinii kibiców, jak komisji konkursowej wygrał smok Krakusek. Głosowanie internautów stanowiło 20 procent końcowej oceny, ale komisja nie miała wątpliwości, że wybór kibiców jest słuszny.Smok to niekwestionowany symbol Krakowa. Legenda o bestii, która zamieszkiwała grotę pod zamkiem na Wzgórzu Wawelskim była podawana z ust do ust już w średniowieczu. Owiany tajemnicą gad przez wieki budził strach najmłodszych, ale współcześnie zaczął przybierać bardziej sympatyczną postać.

Projekt mieszkanki Libiąża
– Podczas dużych wydarzeń sportowych maskotka zawsze stanowi istotny element. Z jednej strony nawiązuje do lokalnej kultury czy symboli, z drugiej pozwala bardziej zaangażować kibiców w uczestnictwo. Jest wizytówką imprezy i na długo pozostaje w pamięci zarówno sportowców, jak i fanów. Dlatego trudno sobie wyobrazić, by Kraków i Małopolskę mógł lepiej obrazować inny projekt niż właśnie sylwetka smoka – powiedział Marcin Nowak, prezes spółki Igrzyska Europejskie 2023.
Autorką pracy jest 15-letnia Katarzyna Biśta z Libiążą, która zostanie zaproszona wraz z rodziną na trybunę VIP podczas ceremonii otwarcia i zamknięcia Igrzysk Europejskich. Otrzyma też spersonalizowaną maskotkę i zestaw oficjalnych gadżetów IE2023.
Projekt Kasi zostanie teraz przerysowany przez grafików, tak by na jego podstawie można było stworzyć właściwą maskotkę. Tę dużych rozmiarów, która będzie witać sportowców na lotniskach i arenach oraz tę mniejszą, którą kibice zabiorą do domów jako pamiątkę igrzysk.