Miasto postanowiło przedłużyć termin składania wniosków dla chętnych na wywóz azbestu. Krakowianie mogą zgłaszać się do urzędu do końca października. To jednak wstępny nabór do programu usuwania tej szkodliwej substancji z Krakowa przewidzianego na lata 2017 – 2020.
Władze zaplanowały, że do końca 2032 roku w naszym mieście nie będzie azbestu, a należy podkreślić, że jest on obecny na dachach domów, elewacjach (np. hotelu Cracovii) czy w rurach wodociągowych. Firma, która przeprowadziła inwentaryzację w Krakowie, wykazała, że mamy ponad 2,2 tys. budynków i obiektów z azbestem. Większość z nich należy do mieszkańców.
Podkreślić jednak należy, że nie wszystkie elementy azbestowe szkodzą. Chodzi tu o stopień jego degradacji. Specjaliści oszacowali, ile materiału musi zostać usunięte w ciągu najbliższych dwóch lat. Wyszło, że to ma być ok. 37 ton. W drugim etapie więcej, bo już 555 ton. A do 2032 roku miasto musi pozbyć się kolejnych 4 tysięcy ton.
Ponad 5 mln zł
– Szacunkowy koszt usunięcia, transportu i utylizacji to ponad 5,4 miliona złotych– mówiła w 2015 roku Ewa Olszowska-Dej, dyrektor wydziału kształtowania środowiska. W tym roku miasto miało 100 tysięcy złotych na wywóz azbestu.
Pieniądze te mają iść przede wszystkim na usuwanie wyrobów azbestowych i pokryć dachowych. Nie będzie natomiast dofinansowania na materiały i budowę nowego dachu. Magistrat przypomina jednak, że mieszkańcy otrzymają odpowiednie dofinansowanie tylko wtedy, gdy gmina dostanie środki europejskie, o które wnioskuje.