W środę środowisko skupione wokół Łukasza Gibały formalnie powiadomiło Państwową Komisję Wyborczą o utworzeniu własnego komitetu.
Informację o zarejestrowaniu komitetu potwierdziliśmy w krakowskiej delegaturze Krajowego Biura Wyborczego.
– Tworzymy komitet wyborczy, który złożony jest z ludzi od dawna działających na rzecz całego Krakowa lub swojej najbliższej okolicy. Wielu z naszych przyszłych kandydatów do rady miasta wielokrotnie już dowiodło, jak ważna jest dla nich zieleń, komfortowy transport publiczny czy zrównoważona zabudowa Krakowa – komentuje miejski radny Łukasz Gibała.
Polityk już w listopadzie formalnie ogłosił, że zamierza ubiegać się o fotel prezydenta Krakowa. Wystartuje jako kandydat niezależny z Komitetu Wyborczego Wyborców Łukasza Gibały – Kraków dla Mieszkańców.
O swoim poparciu dla starań Łukasza Gibały o prezydenturę poinformowała już posłanka Daria Gosek-Popiołek, wcześniej wymieniana jako jedna z potencjalnych kandydatek w wyborach prezydenckich.
W środę samorządowiec ujawnił również hasło wyborcze „Bo kocham Kraków”. – Od lat walczymy o pozytywne zmiany w naszym mieście. Zależało nam na tym, żeby podkreślić naszą lokalność i przywiązanie do Krakowa – mówi dla LoveKraków.pl szefowa sztabu Łukasza Gibały Agata Szopińska.
W Krakowie druga tura
Wybory samorządowe odbędą się w niedzielę, 7 kwietnia. Swój start w wyborach prezydenckich zapowiedział poseł Platformy Obywatelskiej Aleksander Miszalski, zastępca prezydenta Krakowa Andrzej Kulig czy rektor Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie. Pod koniec tygodnia swojego kandydata ma zaakceptować Trzecia Droga. Oficjalna prezentacja ma odbyć się na początku przyszłego tygodnia.
Sondaże przedwyborcze wskazują, że w Krakowie potrzebna będzie druga tura. Ze wszystkich publikowanych dotąd badań wynika, że liderem w wyścigu jest Łukasz Gibała. Do drugiej tury może wejść kandydat Prawa i Sprawiedliwości lub Platformy Obywatelskiej.
PiS: A może poparcie wspólnego kandydata
Do dziś nie wiadomo, kto pod Wawelem będzie reprezentował partię Jarosława Kaczyńskiego. Była premier Beata Szydło w sobotę nie wykluczyła, że ich kandydatem może być były wojewoda małopolski, a obecnie poseł Łukasz Kmita.
– Zdajemy sobie sprawę, że każde ugrupowanie polityczne powinno wystawiać swojego kandydata, bo to z punktu widzenia partii jest rzeczywiście korzystne, natomiast w tym wszystkim trzeba widzieć jeszcze interes miasta i mieszkańców – podkreśliła. Dodała, że „jeżeli jest kandydat, którego można rzeczywiście wspierać, pokazać jako tego wspólnego kandydata, szukać konsensusu, to być może trzeba rozważać takie rozwiązanie”.