Przyszłość Wesołej. Wiceprezydent Krakowa do radnych: „jeśli potraktujecie jej zagospodarowanie jako projekt, przegracie”

Wesoła fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl
Radni miejscy debatowali o przyszłości Wesołej. Dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego Marcin Jędrychowski przekonywał, że gdyby miasto nie zakupiło tego terenu, jego placówka nie istniałaby w obecnym kształcie.
Radnych miejskich niepokoi fakt, że nie ma ogólnego planu zagospodarowania Wesołej. Mówili o tym podczas środowej (31 stycznia) sesji, na której władze miasta poinformowały m.in. o zadaniach, które dotychczas zostały zrealizowane na poszpitalnych terenach. Małgorzata Jantos (Nowoczesny Kraków) zastanawiała się, czy był sens kupowania wraz z nimi również kościoła. Chwaliła, że w szybkim tempie udało się stworzyć na Wesołej Aptekę Designu.

Łukasz Maślona (Kraków dla Mieszkańców) podkreślał z kolei, że konsultacje społeczne w sprawie zagospodarowania terenów w rejonie ulic Kopernika i Śniadeckich zostały przeprowadzone wzorcowo. Stwierdził jednak, że od momentu zakupu części Wesołej przez miasto wydarzyło się tam niewiele.

Mieszkańcy praktycznie nie mają do tych terenów dostępu. Organizuje się tam zbyt mało wydarzeń. Odczucie jest takie, że na Wesołej hula wiatr – mówił Maślona. Zwrócił jednocześnie uwagę, że zrównano z ziemią budynki, w których możnaby zlokalizować pracownie rzemieślnicze.

– Wydaje mi się, że projekt Wesołej umiera śmiercią naturalną. Miałem wielką nadzieję, że zobaczymy dziś masterplan dla tego obszaru. Tak się nie stało – stwierdził Michał Drewnicki (Prawo i Sprawiedliwość).

Wesoła zieloną enklawą?

Władze miasta przekonują, że Wesoła jest urządzana w taki sposób, w jaki jest to obecnie możliwe. Wiceprezydent Krakowa Jerzy Muzyk przypomniał, jak w ogóle doszło do zakupu poszpitalnych terenów. O taką transakcję mieszkańcy apelowali do miasta już w 2018 roku. W efekcie prezydent Jacek Majchrowski rozpoczął konsultacje w tej sprawie ze Szpitalem Uniwersyteckim. Ostatecznie akt notarialny został podpisany 8 listopada 2019 roku. Miasto kupiło ponad 9 hektarów terenu wraz z historycznymi gmachami klinik. Istniejąca zabudowa zajmuje 16 proc. powierzchni tego obszaru.

Wiceprezydent Muzyk mówił, że konsultacje społeczne w sprawie zagospodarowania miejskiej części Wesołej zostały przeprowadzone dobrze i sprawnie. – Uczestniczyłem w bardzo wielu konsultacjach. Tak szerokich jak w przypadku Wesołej nie pamiętam, od kiedy jestem wiceprezydentem Krakowa – mówił do radnych. Mieszkańcy chcą, by obszar w rejonie ulic Kopernika i Śniadeckich stał się zieloną enklawą, gdzie będą mogli odpocząć i mieć kontakt z kulturą. Domagają się również, żeby Wesoła była urządzana stopniowo oraz bez pośpiechu.

Jerzy Muzyk podkreślił, że zagospodarowanie Wesołej to nie projekt, a proces. W związku z tym nie można dokładnie określić, w jakim czasie ten obszar zostanie w całości urządzony. – Jeśli będziecie traktować to jako projekt, przegracie – mówił do radnych miejskich.

Nowy budynek dla biblioteki

Wiceprezydent kolejny już raz wyjaśniał, dlaczego budynki przy ul. Kopernika 15, 15a i 15b nie zostaną ostatecznie zaadaptowane na potrzeby Biblioteki Kraków. – Inwestycja kosztowałaby grubo ponad 70 mln zł – wyliczał Muzyk. Stwierdził, że bardziej opłaca się wybudować nowy budynek, w miejscu obecnego parkingu. Dodał, że realizacja inwestycji to na razie pieśń przyszłości.

Przypomniał, że na Wesołą częściowo przeniosło się już Krakowskie Biuro Festiwalowe, które prowadzi Aptekę Designu. W 2024 roku KBF planuje organizację m.in. gier terenowych, zajęć dla dzieci i wystaw multimedialnych.

Mówił też o sprawie kościoła, który również zakupiła gmina. – Byliśmy o krok od wywołania wojny religijnej w mieście. Prezydent Majchrowski podjął próbę desakralizacji kościoła, choć nie ma takich uprawnień. Gdyby to zrobił, nie miałoby to mocy wiążącej. Może to zrobić tylko biskup diecezjalny, a prezydent nie przyznaje się do takiej funkcji – żartował wiceprezydent.

Ostatecznie świątynia pozostanie miejscem sprawowania kultu, lecz będzie też przestrzenią do organizowania koncertów (do momentu oddania do użytku Krakowskiego Centrum Muzyki przy ulicy Piastowskiej). 

Trudny teren do zagospodarowania

Jako osoba, która zarządzała budynkami na tym obszarze mogę powiedzieć, że to są bardzo trudne nieruchomości – przekonywał radnych Marcin Jędrychowski, dyrektor Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Dziękował władzom miasta, że odkupiły tereny w rejonie ul. Śniadeckich i Kopernika.

– Gdyby nie ta transakcja, Szpital Uniwersytecki nie istniałby w zakresie, w jakim istnieje obecnie. Pozwoliła na ukończenie budowy nowej siedziby w Prokocimiu. Trzy miesiące po tym, jak przenieśliśmy tam pacjentów, mogliśmy skutecznie rozpocząć walkę z Covid-19 – przekonywał dyrektor szpitala. Dodał, że pojawiali się inni potencjalni kupcy, ale ich wizja zagospodarowania Wesołej sprowadzała się do pomysłów zabudowania całego obszaru.

Marcin Jędrychowski przyznał, że szpitalowi nadal nie udało się wybudować nowego budynku dla oddziału psychiatrii, który wciąż znajduje się przy ulicy Kopernika. – Mam prośbę, żeby póki co SU mógł dalej dzierżawić od miasta tę nieruchomość – mówił dyrektor.

Sprzedaż tzw. Czerwonej Chirurgii

Miasto kupiło teren wraz z budynkami na Wesołej za 284 mln złotych. Do zapłaty zostało jeszcze 132 mln zł. – Ostatnia rata w kwocie 13 mln zł zostanie opłacona w 2028 roku – przekazał Jerzy Muzyk. Dodał, że obecne działania na Wesołej są finansowane z pieniędzy gminy. – Dotychczas spółce nie udało się pozyskać środków ze źródeł zewnętrznych, by podjąć radykalne działania inwestycyjne. Od 2019 roku koszty, poniesione przez gminę w związku z zadaniami na Wesołej, wyniosły ponad 17 mln zł – poinformował wiceprezydent.

Przekazał, że w najbliższych dniach dojdzie do sprzedaży budynku tzw. Czerwonej Chirurgii Krakowskiemu Holdingowi Komunalnemu za 16 mln zł. Akt notarialny jest już przygotowany. Jednocześnie Jerzy Muzyk zapewnił, że żaden metr kwadratowy na Wesołej nie zostanie sprzedany podmiotowi, który nie jest w strukturach miasta (KHK to gminna spółka). Nawiązał w ten sposób m.in. do zamieszania, jakie w ostatnim czasie miało miejsce wokół budynku przy ulicy Śniadeckich 5. Więcej o tej sprawie pisaliśmy poniżej: