News LoveKraków.pl

Tańsze parkowanie z aplikacją? Wojewoda nie ustępuje, termin pod znakiem zapytania

fot. Krzysztof Kalinowski/LoveKraków.pl

Możliwe, że 5 sierpnia nie wejdą w życie nowe zasady, zgodnie z którymi mieszkańcy mieli płacić telefonem za parkowanie mniej niż przyjezdni kierowcy. Urzędnicy na razie podtrzymują dotychczasową datę, ale ze znakiem zapytania.

Zgodnie z planem, 5 sierpnia w strefie płatnego parkowania mają wejść zmiany dotyczące zarówno obszaru, jak i taryfy. Ceny mają wzrosnąć dla osób, które nie płacą podatków w Krakowie (nie mają statusu Karty Krakowskiej). Mieszkańcy mają płacić tyle samo, ale jest jeden warunek – takie rozróżnienie ma być możliwe tylko przy płatności aplikacją.

To nie spodobało się poprzedniemu wojewodzie, który unieważnił część uchwały rady miasta. – Wprowadzona regulacja, zgodnie z którą opłatę można wnieść jedynie w dedykowanych aplikacjach mobilnych, narusza konstytucyjną zasadę równości wobec prawa – przekonywał Łukasz Kmita.

Radni zaskarżyli decyzję wojewody, a Wojewódzki Sąd Administracyjny całkowicie odrzucił jego argumentację. W wyroku uchylającym rozstrzygnięcie wojewody, a więc przywracającym pierwotny kształt uchwały rady miasta, stwierdził m.in., że sposób wnoszenia opłaty był dostępny dla każdego posiadacza współczesnego telefonu komórkowego, a stanowisko wojewody było „zaprzeczeniem postępu i rozwoju technologicznego” oraz że odwoływanie się do wieku użytkowników strefy „dowodziło braku wiary w możliwości tych osób”. Więcej na ten temat pisaliśmy tutaj:

Wojewoda skarży wyrok

Urząd wojewódzki nie zgodził się jednak z wyrokiem WSA i złożył skargę kasacyjną do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Jak informuje nas biuro wojewody, urzędnicy nie zgodzili się z dwiema tezami sądu: tą, że uchwała rady miasta nie narusza zasady równego traktowania i tą, że wojewoda powinien udowodnić dyskryminację osób w starszym wieku z uwagi na wprowadzenie preferencyjnego opłacania kosztów parkowania za pomocą aplikacji mobilnych.

NSA nie wyznaczył jak dotąd terminu posiedzenia. Na rozstrzygnięcie trzeba więc będzie poczekać. To stawia pod znakiem zapytania wprowadzanie zmian w strefie. Zdaniem urzędników wojewody, zapis dotyczący tańszych płatności telefonem pozostaje nieważny, dopóki nie zapadnie prawomocny wyrok w tej sprawie.

Spór prawny psuje szyki miejskim urzędnikom. – Nie ukrywam, że kwestia wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w odniesieniu do aplikacji i także bardzo zróżnicowanych opinii co do trafności tego wyroku sprawia, że musimy tę kwestię jeszcze raz przedyskutować. Czy rzeczywiście ruszamy 5 sierpnia, czy czekamy na wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego. To jest dla nas istotne z punktu widzenia kosztów – mówił nam w połowie lutego wiceprezydent Andrzej Kulig. Zaznaczył wówczas, że data poszerzenia strefy zostałaby w takim przypadku wyznaczona wraz ze zmianą dotyczącą taryfy.

Czekają na rozstrzygnięcie NSA

Na razie jednak oficjalne stanowisko Zarządu Transportu Publicznego jest takie, że termin jest aktualny – przy czym będzie zależał od rozstrzygnięcia NSA. – W opinii Miasta, po wyroku WSA w sprawie zróżnicowanej taryfy dla mieszkańców i nie mieszkańców, zmiany mogą wejść w życie – stwierdza Sebastian Kowal z ZTP.

– Sprawa została skierowana do NSA w wyniku skargi kasacyjnej Wojewody. W przypadku kiedy NSA utrzyma stanowisko WSA, uchwała wejdzie w życie w obecnym brzmieniu . Natomiast w przypadku kiedy NSA uchyli wyrok WSA, miasto rozważy zmiany treści uchwały. Przypominamy, że kwestionowane przez Wojewodę zapisy uchwały mają wejść w życie w sierpniu, co oznacza, że sprawa przed NSA powinna być do tego czasu rozstrzygnięta – ocenia.